Było zimno i padało, ale mimo tego w Żarach pobiegali, poskakali i porzucali

22 godzin temu
Zdjęcie: W środku stawki Marika Majewska z AZS-u AWF-u Gorzów (fot. Jakub Lesiński)


Za nami spory lekkoatletyczny mityng Swiss Krono Cup w Żarach, którego główną gwiazdą była Marika Majewska.

Zawodniczka AZS-u AWF-u Gorzów wygrała bieg na 100 metrów przez płotki z czasem 13,35 i była trzecia w biegu na 100 metrów z wynikiem 12,11. Tam wyprzedziła ją klubowa koleżanka Kaja Wesołowska (12,05), która była z kolei na Majewską w konkurencji z płotkami (13,57):

Największe słowa uznania należą się jednak tyczkarzom, którzy pomimo bardzo intensywnych opadów deszczu – dokończyli rywalizację będącą Memoriałem Tadeusza Ślusarskiego. Tutaj prym wiedli wielkopolanie – wyniki może nie były zadowalające w tak trudnych warunkach, ale co interesujące – przyznano dwa pierwsze miejsca:

Za to bieg na 1500 metrów był jednocześnie Memoriałem Andrzeja Kempy. Pierwszy na mecie finiszował miejscowy lekkoatleta:

Rozmowy z innymi z uczestnikami Swiss Krono Cup w poniedziałkowym Magazynie Sportowym Radia Zachód po godz. 21.00.

Idź do oryginalnego materiału