Chaos na lotniskach O’Hare i Midway

Od piątku rano w życie weszło polecenie Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) dotyczące redukcji liczby lotów w 40 największych portach lotniczych w Stanach Zjednoczonych, w tym na chicagowskich lotniskach O’Hare i Midway. Linie lotnicze zostały zobowiązane do zmniejszenia przepustowości o 4% do godziny 5:00 rano w piątek, a jeżeli rządowy paraliż potrwa dłużej, do piątku, 14 listopada redukcje mają wzrosnąć do 10%.

Decyzja FAA jest skutkiem trwającego najdłużej w historii USA zawieszenia prac rządu federalnego (tzw. government shutdown), które doprowadziło do poważnych braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego i funkcjonariuszy TSA. Wiele z tych kluczowych dla bezpieczeństwa osób pracuje od tygodni bez wynagrodzenia, a część z nich zaczęła zgłaszać nieobecności lub podejmować dodatkowe prace, by pokryć codzienne wydatki.

Już w piątkowy poranek w Chicago odnotowano blisko 80 odwołanych lotów na O’Hare oraz prawie 20 na Midway, a sytuacja w kolejnych dniach może się pogarszać. FAA zapowiada surowe konsekwencje dla przewoźników, którzy nie zastosują się do ograniczeń – kara wyniesie 75 tysięcy dolarów za każdy lot ponad ustalony limit.

Eksperci ostrzegają, iż skutki mogą być ogromne.

– „To będzie katastrofalne w skutkach. Na co dzień w USA odwołuje się 100–200 lotów, teraz może to być choćby 4 tysiące, a wraz z nimi tysiące dodatkowych opóźnień” – powiedział Brian Kelly, założyciel portalu The Points Guy.

Lotniska O’Hare i Midway są w tej chwili obsadzone w około 85% – pracuje tam odpowiednio 58 kontrolerów ruchu lotniczego na O’Hare oraz 19 na Midway.

W oświadczeniu przesłanym mediom, Chicago Department of Aviation (CDA) poinformowało:

„CDA współpracuje z federalnymi i lotniczymi partnerami w związku z dyrektywą FAA dotyczącą ograniczenia operacji lotniczych od piątku, 7 listopada. Wszystkim podróżnym zaleca się sprawdzanie statusu lotów w aplikacjach mobilnych lub na stronach internetowych linii lotniczych przed wyjazdem na lotnisko. To najpewniejsze źródło aktualnych informacji o zmianach w rozkładach, opóźnieniach i możliwościach rezerwacji alternatywnych lotów.”

Tymczasem United Airlines już w czwartek wieczorem opublikowały pełną listę odwołanych połączeń, która obejmuje loty aż do niedzieli. Według serwisu FlightAware, na terenie całego kraju anulowano już ponad 800 lotów, a liczba ta stale rośnie.

Trwający kryzys w transporcie lotniczym to kolejny poważny cios dla pasażerów i branży, która od tygodni działa na granicy wydolności.