Chełmianka zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z Podlasiem Biała Podlaska 1:1. Gospodarze gola na wagę jednego punktu zdobyli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Początek spotkania, podobnie jak cała pierwsza połowa, to dość wyrównana gra bez klarownych sytuacji po obu stronach. Pierwszy strzał na bramkę Podlasia oddał w 10. minucie meczu Paweł Ofiara. Uderzenie prawego obrońcy zza pola karnego pewnie złapał jednak bramkarz Paweł Lipiec. W dalszej części rywalizacji w pole karne gospodarzy przedarł się Bartłomiej Korbecki, jednak nie zdołał choćby oddać strzału, ponieważ został powstrzymany przez obrońców. Sytuacja powtórzyła się zresztą kilka razy.
W 41. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Chełmianki. Na strzał z ostrego kąta, z nieco dalszej odległości, zdecydował się Marcin Pigiel, a futbolówka poszybowała minimalnie nad bramką strzeżoną przez Jakuba Grzywaczewskiego. I to byłoby na tyle. Sędzia zagwizdał i zakończył pierwszą część spotkania.
Przez 45 minut Chełmianka prezentowała się solidnie i wykazywała dużą kulturą gry. Na plus zasługiwała przede wszystkim dyspozycja formacji obronnej, która skutecznie powstrzymywała ataki zawodników z Białej Podlaskiej.
Na początku drugiej połowy w pole karne Podlasia znowu wpadł Korbecki, jednak jego uderzenie obronił golkiper gospodarzy. W 54. minucie gorąco zrobiło się z kolei w szesnastce Chełmianki. Michał Opalski wygrał pojedynek z Piotrem Piekarskim i wbiegł w pole karne. Tam czekał już jednak Grzywaczewski, który wygarnął piłkę spod nóg zawodnika z Białej Podlaskiej. Gospodarze sygnalizowali rzut karny, jednak arbiter był innego zdania.
W 65. minucie spotkania rzut wolny dla Chełmianki, tuż przed polem karnym Podlasia, wywalczył Karol Sałamaj. Do piłki podszedł Michal Klec, który doskonale przymierzył w okienko bramki gospodarzy. Golkiper nie miał nic do powiedzenia, a Chełmianka objęła jednobramkowe prowadzenie.
Po strzelonym golu biało-zieloni grali swoje, mieli także kolejne okazje. Nad bramką strzelał m.in. wprowadzony po przerwie Jakub Pek, a wcześniej głową obok słupka Klec. Podlasie próbowało odrobić stratę, jednak Maksymilian Cichocki oraz Łukasz Sarnowski skutecznie powstrzymywali zapędy goniących wynik piłkarzy z Białej Podlaskiej. Atmosfera zaczęła się robić coraz bardziej napięta w końcówce. Podlasie rzuciło wszystkie siły do przodu i postawiło na jedną kartę. Jak się okazało, przyniosło to oczekiwany skutek…
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry ekipa z Białej Podlaskiej wywalczyła rzut rożny. Pierwsza wrzutka nic nie dała, jednak przy poprawce piłka znalazła drogę do bramki. Jakuba Grzywaczewskiego pokonał Jarosław Kosieradzki, który głową trafił do siatki i uratował jeden punkt dla gospodarzy.
Podlasie Biała Podlaska – Chełmianka Chełm 1:1 (0:0)
Bramka: Kosieradzki (90+6.) – Klec (65.).
Podlasie: Lipiec – Orzechowski, Podstolak, Avdieiev, Pigiel, Kamiński, Andrzejuk (74. Jakóbczyk), Cichocki (66. Maluga), Opalski (83. Wnuk), Lepiarz (83. Kosieradzki), Horzhui (66. Wojczuk).
Chełmianka: Grzywaczewski – Ofiara, Cichocki, Sarnowski, Zmorzyński, Piekarski, Klec (77. Perdun), Sałamaj (77. Pek), Korbecki (83. Karbownik), Kobiałka, Mroczek (63. Kasprzyk).