Przez pierwsze kilkanaście minut więcej przy piłce utrzymywała się drużyna gości, ale po kwadransie dwukrotnie szansy na prowadzenie szukał Bartłomiej Korbecki. Za pierwszym razem jednak szybszy był bramkarz Siarki, a za drugim zabrakło celności. Zespół z Tarnobrzegu kontynuował wywieranie presji i konstruował składne akcje, ale stopniowo coraz bardziej do głosu dochodzili piłkarze Chełmianki. W 22 minucie piłkę dostał pod nogi Danny Babor i zdecydował się na natychmiastowy strzał, jednak zakończył się on lotem nad poprzeczkę. Chwilę po nim wynik na tablicy próbował powtórzyć Hubert Krawczun, który dopiął swego, ale w 36. minucie, kiedy biało-zieli wyszli z kontrą po zamieszaniu w swoim polu karnym. Przyjezdni próbowali doprowadzić do wyrównania, aczkolwiek skończyło się tylko na chęciach, rezultat na dwa zero chciał jeszcze podnieść Korbecki, ale przyszedł czas przerwy.Po zmianie stron obudził się Paweł Tomczyk, ale pierwszy strzał obronił goalkeeper gości. W drugim podejściu ten sam zawodnik Chełmianki popisał się piękny uderzeniem z przewrotki i efektownie posłał futbolówkę do siatki gości w 52. minucie. Chwilę później cegiełkę do spodziewanego zwycięstwa chciał dołożyć Damian Urban, który uderzał rzut wolny z dystansu, jednak bramkarz rywali wykazał się czujnością. Siarką zmieniła podejście do gry i zaczęła szukać okazji w kontrach, co przychodziło jej z trudem, bo gospodarze ewidentnie nabrali apetytu na więcej. Ostatnie kilkanaście minut minęło m.in. na częstszej obecności przyjezdnych pod naszą bramką, ale refleks Adama Wilka, jak też nieco szczęścia sprawiły, iż pełna pula pozostała w Chełmie.Czytaj także: