Tydzień temu mieliśmy okazję zaprezentować Wystawę Arsenał Maksa na Wojewódzkich Obchodach Święta Niepodległości, cieszymy się bardzo, iż po raz kolejny mogliśmy w tym dniu być na Stadionie Śląskim – dziękujemy
Wystawę militariów Maksa obejrzało mnóstwo osób, dzięki nim udało się zebrać środki na kolejne 3 dni leczenia naszego Maksa
Najbardziej nas cieszy, iż w tym dniu Maks mógł być z nami, a wszystko za sprawą Marka Żyły
I tym razem mogliśmy liczyć na wsparcie w ludziu i sprzęcie Tomasza Wojtaszka
Radość jest o tym większa, iż Maks wrócił do domu z nowym sprzętem i to dużego kalibru, to już chyba taka świecka tradycja
Dziękujemy ofiarodawcy i zgodnie z jego wolą, pozostaje ona dla ogółu anonimowy, ale może jeszcze o tym napiszemy
P.S. Hmm…, całkiem fajnie, prezentuje się ta wystawa w świetle reflektorów
Info: G.I.MAX – Max Walczy
—
Maks jest nietypowym nastolatkiem – można powiedzieć, iż z powodu jego nietypowej pasji, jaką są militaria. Ale jest coś jeszcze, co sprawia, iż Maks się wyróżnia. Coś, co chcielibyśmy wygnać z jego życia, ale nie możemy. To nieuleczalna choroba. Maks walczy. Walczy o każdy dzień i nie podda się, jednak powoli przegrywa…
Niezwykle rzadka i nieuleczalna chorobę Niemanna i Picka typu C sprawia, iż życie Maksa jest zagrożone! Już od wielu lat trwa walka, która z każdym kolejnym dniem jest coraz trudniejsza. Już dzisiaj jego nogi i ręce odmawiają posłuszeństwa. Coraz trudniej się z nim komunikować. Pod wieloma względami choroba jest podobna w objawach do bardziej znanego schorzenia, czyli choroby Alzheimera. Jest jednak okrutniejsza, bo atakuje dzieci, zabierając je zdecydowanie za szybko…
Pomimo tego wszystkiego Maks walczy. Cieszy się z każdego dnia życia. Z każdego dnia, który spędza ze swoją rodziną i ze swoją pasją… To właśnie jego pasja i wzory żołnierzy Wojska Polskiego dają mu siłę do tego, żeby nigdy się nie poddawać i patrzeć w przyszłość z nadzieją! Ogromna pasja do militariów napędza chęć życia.