Cisza, modlitwa i ciemność podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej

1 dzień temu
Fot. Radio Doxa/Natalia Sikorska

Wczoraj (12.04) w godzinach wieczornych z Parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa. Poprzedziła ją Msza Święta, podczas której kazanie wygłosił ksiądz Wojciech Wąchała, proboszcz parafii.

– Zasadą jest to, żeby iść w ciszy, w samotności. Nie chodzi o samotność fizyczną, ale bardziej o samotność duchową. zwykle idzie się w małych grupach. Jest to bezpieczniejsze, ale cała droga krzyżowa opiera się na tym, aby swój trud i pewnego rodzaju cierpienie, które przynosi tak długi marsz, ofiarować Panu Jezusowi, by przygotować się w ten sposób na świętowanie Jego zmartwychwstania – tłumaczy Michał Rewienko, przewodnik ZHR, koordynator kluczborskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.

– Na Ekstremalnej Drodze Krzyżowej jestem pierwszy raz. Przyszedłem ze względu na to, iż chcę się sprawdzić, czy podołam takiemu wyzwaniu. Traktuje ją też jako takie cierpienie. Pan Jezus za nas cierpiał i chciałem zobaczyć, jak On to przeżywał. Idziemy grupką ministrantów – komentuje Dawid Gmerek, uczestnik Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Kluczborku.

– Zamysłem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest przejście trasy mającej minimum 40 kilometrów w nocy, w samotności i w ciszy, rozważając stacje drogi krzyżowej przygotowanymi wcześniej rozważaniami – dodaje ksiądz Mateusz Mytnik, wikary Parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku.

Ekstremalna Droga Krzyżowa w Kluczborku jest wydarzeniem cyklicznym, którego tradycja trwa od wielu lat. Tegoroczna edycja zgromadziła ponad trzydziestu uczestników w przedziale wiekowym od około 15. do 60. roku życia.

Galeria:

Autor: Natalia Sikorska

Idź do oryginalnego materiału