Czerwone kartki, karne, emocje do końca – za nami finał pucharu Ligi Osiedlowej

3 godzin temu
Zdjęcie: 23.08.2025. Kielce. Politechnika Świętokrzyska. Finał Pacman Pizza Pucharu Ligi Osiedlowej / Fot. Adrian Karwat - Radio Kielce


Na boisku Politechniki Świętokrzyskiej odbył się w sobotę (23 sierpnia) finał Pacman Pizza Pucharu Ligi Osiedlowej.

W finale zmagań Wolbud Futsal Team pokonał OG Borków 2:1.

Kapitan zwycięskiej drużyny – Paweł Wolak nie krył euforii po zdobyciu pucharu, podkreślając, iż sukces przyszedł mimo amatorskiego charakteru drużyny.

– Jesteśmy kolegami z boiska, gramy na spokojnie i dla przyjemności. Cieszę się, iż wygraliśmy, bo chyba zasłużyliśmy. Kluczem do zwycięstwa była determinacja – techniką nie grzeszymy, więc nadrabiamy czymś innym. Po Pucharze ligi na pewno nie odpuścimy. Będziemy walczyć dalej, bo w rozgrywkach ligowych chcemy zrobić coś dobrego dla całej ligi – mówił zawodnik Wolbudu.

Zuzanna Sądecka, menedżerka OG Borków, mimo porażki w finale doceniła zaangażowanie swojego zespołu.

– kilka zabrakło, ale niestety nie udało się sięgnąć po Puchar. Determinacji na pewno nie brakowało, zawodnicy grali na sto procent i byli bardzo zmotywowani. Czasem jednak to nie wystarcza. Teraz skupiamy się wyłącznie na lidze – chcemy piąć się w górę tabeli i tam poszukać sukcesów.

23.08.2025. Kielce. Politechnika Świętokrzyska. Finał Pacman Pizza Pucharu Ligi Osiedlowej / Fot. Adrian Karwat – Radio Kielce

W spotkaniu o trzecie miejsce Los Alcos przegrali z Big Balls Barwinek po serii jedenastek 3:4. W podstawowym czasie gry utrzymywał się rezultat 1:1

Adrian Bębenista z Los Alcos po meczu podkreślał, iż jego drużyna najlepiej czuje się na większym boisku, choć tym razem nie wszystko ułożyło się po ich myśli.

– Zawsze graliśmy raczej osiedlówkę na orlikach, ale na dużym boisku też coraz lepiej się odnajdujemy. W tym spotkaniu sytuacja mocno się skomplikowała – dwie czerwone kartki, najpierw dla kapitana, a potem dla bramkarza, sprawiły, iż musieliśmy kończyć mecz w dziewiątkę. To wymagało zmiany ustawienia i ogromnego wysiłku fizycznego, bo każdy miał więcej biegania. Na szczęście udało się dotrwać do karnych. A karne to już loteria – lepiej przegrać po nich niż w regulaminowym czasie. W półfinale brakowało nam kilku zawodników i to też miało wpływ na końcowy wynik, ale taki jest sport – raz się wygrywa, raz się przegrywa. jeżeli chodzi o czerwone kartki, to niestety muszę przyznać, iż były zasłużone – mówił zawodnik Los Alcos.

23.08.2025. Kielce. Politechnika Świętokrzyska. Finał Pacman Pizza Pucharu Ligi Osiedlowej / Fot. Adrian Karwat – Radio Kielce

Z kolei bramkarz Big Balls Barwinek – Filip Biela przyznał, iż jego drużyna nie wykorzystała ogromnej szansy, jaką była gra w przewadze dwóch zawodników.

– Gdy rywale dostali czerwone kartki, cała presja spadła na nas. Byliśmy faworytem i chcieliśmy zakończyć mecz jeszcze w regulaminowym czasie. To sprawiło, iż za bardzo się spięliśmy, popełniliśmy proste błędy i zamiast zamknąć spotkanie w 80 minutach, dopuściliśmy do serii rzutów karnych. A tam, jak wiadomo, decydują głównie czynniki losowe – przyznał zawodnik drużyny z Barwinka.

Najlepszym strzelcem Pacman Pizza Pucharu Ligi Osiedlowej został Paweł Wolak z triumfującego Wolbudu, który zdobył aż 33 bramki. Tytuł najlepszego bramkarza trafił natomiast do Filipa Bieli, reprezentującego drużynę Big Balls.

Jednym z patronów medialnych było Polskie Radio Kielce.




Idź do oryginalnego materiału