Cztery dni cierpienia w szpitalu. Pacjentka: Lekarze uznali, iż jestem labilna emocjonalnie

7 godzin temu
Sylwia Kwietniewska szpital przy Lutyckiej w Poznaniu opuściła na własne żądanie, bo ból, z którym przyszła, cały czas narastał, zamiast słabnąć. - Przez personel byłam traktowana jak wariatka i lekomanka, która próbuje naciągać na leki przeciwbólowe - zapamiętała.
Idź do oryginalnego materiału