

W środę, 10 września Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną w Chorzelach odwiedziła delegacja z Izraela. Hadas Hakun i Naomi Menuhin przybyły do Chorzel, aby odnaleźć ślady swojej przeszłości i swoich przodków.
– Wizyta była pełna emocji, refleksji i zadumy, były łzy wzruszenia, ale i uśmiechy radości, a jej kulminacyjnym momentem było odkrywanie zapomnianych historii żydowskiej społeczności, która niegdyś stanowiła integralną część Chorzel – przekazuje biblioteka.
Na początku wizyty kobiety przeglądały publikacje dotyczące historii miasteczka. Pomagała im bibliotekarka Iwona Borkowska, która porozumiewała się z gośćmi w języku angielskim.
– To właśnie ona, w murach naszej biblioteki, pomogła paniom Hadas Hakun i Naomi Menuhin odnaleźć pierwsze, namacalne ślady swojej rodzinnej historii. Przeglądanie fotografii i map dostępnych w publikacjach pozwoliło im rozpoznać twarze swoich przodków, co było niezwykle wzruszającym doświadczeniem – relacjonuje instytucja.
Następnym etapem podróży był spacer po Chorzelach. Delegacja odwiedziła m.in. cmentarz żydowski, gdzie wiele płyt nagrobnych zostało zniszczonych lub zaginęło, a także ulice dawniej zamieszkiwane przez społeczność żydowską.
Goście zobaczyli też miejsce, gdzie kiedyś znajdowała się synagoga oraz teren, na którym podczas II wojny światowej utworzono getto.
– Wizyta izraelskiej delegacji to coś więcej niż powrót do korzeni. To lekcja historii, która uczy, jak ważne jest dbanie o pamięć i dziedzictwo. To dowód na to, iż choćby w małych społecznościach, tragiczne wydarzenia z przeszłości mogą zostać uleczone poprzez wspólne działanie, rozmowę i szacunek – reasumuje biblioteka.
mat