Badanie techniczne w 2025 roku przestało być formalnością. Diagnosta może teraz wirtualnie zablokować dowód rejestracyjny w systemie CEPiK, a kierowca choćby się nie zorientuje. Do tego wyższe opłaty, kary za spóźnienie i lista ponad 40 usterek prowadzących do negatywnego wyniku. Wielu właścicieli aut czeka niemiła niespodzianka.

Fot. Warszawa w Pigułce
Od września drożej – po raz pierwszy od 21 lat
Od 19 września 2025 roku obowiązują nowe stawki za badania techniczne. Przegląd samochodu osobowego kosztuje teraz 149 złotych zamiast dotychczasowych 98 złotych. To pierwsza podwyżka od 2004 roku. Auta z instalacją LPG muszą liczyć się z kosztem 245 złotych, motocykle i ciągniki rolnicze – 94 złote, a samochody ciężarowe powyżej 16 ton – choćby 269 złotych.
Ministerstwo Infrastruktury planuje powiązać stawki z poziomem średniego wynagrodzenia. Oznacza to, iż ceny będą rosły co roku. Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury, tłumaczył podczas konferencji prasowej, iż zmiana ma urealniać koszty funkcjonowania stacji kontroli pojazdów. Dotychczasowa wysokość opłat należała do jednych z najniższych w Europie.
Opłata została ustalona na podstawie wskaźnika cen towarów i usług od 2020 roku, który przyjęto za rok bazowy. Podwyżka wynosi około 52 procent. Dla kierowców oznacza to wyższe koszty corocznego badania, ale dla rynku stacji kontroli szansę na stabilne funkcjonowanie.
Jak wygląda badanie w 2025 roku
Pierwszy przegląd nowego auta trzeba wykonać przed upływem trzech lat od rejestracji, kolejny po dwóch latach, a samochody starsze niż pięcioletnie muszą przechodzić kontrolę co roku. Procedura przewiduje trzy etapy.
Najpierw diagnosta identyfikuje pojazd i porównuje numer VIN z wpisem w dowodzie rejestracyjnym. Następnie sprawdza dodatkowe wyposażenie, takie jak instalacja LPG, które wymaga osobnej procedury. Ostatni etap to ocena sprawności wszystkich układów wpływających na bezpieczeństwo i ochronę środowiska.
Kontrola obejmuje między innymi układ kierowniczy, hamulcowy i zawieszenie, a także opony i oświetlenie. Diagnosta przygląda się również stanowi nadwozia, szyb, pasów bezpieczeństwa oraz obowiązkowego wyposażenia – gaśnicy i trójkąta ostrzegawczego. Weryfikacji podlega układ wydechowy i emisja spalin.
Badanie trwa zwykle nie dłużej niż 30 minut. Czas trwania przeglądu jest rejestrowany w bazie CEPiK, co ma zapobiegać zbyt szybkiemu zakończeniu procedury bez faktycznego sprawdzenia pojazdu.
Wirtualne zatrzymanie dowodu – kierowca może nie wiedzieć
Zgodnie z przepisami obowiązującymi od czerwca 2024 roku, jeżeli stwierdzona usterka zostanie sklasyfikowana jako poważna, diagnosta musi zakończyć badanie wynikiem negatywnym. o ile usterka jest niebezpieczna, diagnosta nie ma wyboru – musi zatrzymać dowód rejestracyjny.
Karol Rytel, dyrektor ds. technicznych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów, wyjaśnia: „Diagnosta posługuje się kryteriami oceny stanu technicznego zawartymi w rozporządzeniu. W przypadku usterki niebezpiecznej zobowiązany jest do zatrzymania dowodu rejestracyjnego”.
Obecnie dokument nie jest odbierany fizycznie, ale elektronicznie blokowany w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów. Kierowca może wyjść ze stacji z fizycznym dowodem w ręku, ale w systemie pojazd jest wycofany z ruchu. Jazda takim autem to wykroczenie, które może skończyć się wysokim mandatem.
Kierowca, który usunie usterki w ciągu 14 dni, może poddać auto badaniu poprawkowemu i zapłacić jedynie za weryfikację naprawy, a nie za cały przegląd od nowa. jeżeli wynik poprawki będzie pozytywny, diagnosta przywróci dowód rejestracyjny do systemu bez konieczności wizyty w urzędzie.
Ponad 40 usterek prowadzących do negatywnego wyniku
Instytut Transportu Samochodowego zebrał dane, z których wynika, iż aż 41 usterek pojawia się regularnie na stacjach diagnostycznych i stanowi realne ryzyko dla kierowców. Wszystkie występowały na tyle często, iż ich udział wśród całkowitej liczby usterek przekraczał 1 procent.
Do częstych problemów należą nadmierne luzy w układzie kierowniczym, wycieki z amortyzatorów, uszkodzone przewody hamulcowe czy różne opony na jednej osi. Problematyczne są także niesprawne światła, zarysowane lub pęknięte szyby, skorodowane elementy konstrukcji nadwozia czy nieprawidłowo działające pasy bezpieczeństwa.
Jeszcze poważniejsze konsekwencje grożą za usterki niebezpieczne. Pęknięty przewód hamulcowy, mocne pęknięcie szyby w polu widzenia kierowcy, ryzyko obluzowania koła czy spaliny przedostające się do kabiny – w takich przypadkach dowód rejestracyjny zostaje natychmiast zablokowany.
Wśród najczęściej występujących usterek na liście są: nadmierne zużycie sworznia lub łożysk sworznia lub sworzni wahaczy, zbyt duży luz na wielowypuście wału kierowniczego, ustawienie kół wpływające na stabilność podczas jazdy, nadmierne zużycie lub zbyt duży luz sworznia pedału hamulca, problemy z układem hamulcowym czy nadmierna emisja spalin.
Nowe procedury – zdjęcia auta i kontrola przebiegu
Kierowców czekają nowe procedury. Diagnosta będzie musiał robić zdjęcia auta podczas badania – przodu, tyłu, obu boków oraz licznika kilometrów. Dzięki temu łatwiej będzie wychwycić nieprawidłowości i zapobiec nadużyciom, takim jak podbijanie pieczątek bez faktycznego badania pojazdu.
Zdjęcia mają trafić do bazy danych CEPiK. Plan zakłada wykonywanie do 5 fotografii, gdy system będzie gotowy do ich archiwizacji. To koniec ery „pieczątek na słowo”. Dokumentacja fotograficzna ma też ułatwić weryfikację przebiegu pojazdu.
Kara za spóźnienie – choćby 600 złotych
Ministerstwo wprowadza opłaty karne dla spóźnialskich. jeżeli kierowca przyjedzie na badanie tydzień po terminie, zapłaci dwa razy więcej – 298 złotych zamiast 149. Trzy tygodnie spóźnienia to kara w wysokości niemal 450 złotych, a trzy miesiące – prawie 600 złotych. Pieniądze mają trafiać częściowo na system bezpieczeństwa ruchu drogowego, a częściowo do stacji kontroli.
Dla samochodu osobowego nowa stawka 149 złotych przy spóźnieniu ponad 90 dni oznacza koszt około 600 złotych. Część wpływów z kar ma zostać przeznaczona na poprawę infrastruktury bezpieczeństwa drogowego oraz wsparcie techniczne stacji diagnostycznych.
Nawet jednodniowe opóźnienie może skutkować konsekwencjami. Podczas kontroli drogowej policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny za brak ważnego badania technicznego. Zgodnie z taryfikatorem mandatów grozi kara od 1500 do 5000 złotych. Oprócz tego funkcjonariusz może skierować kierowcę na badanie, które trzeba wykonać w ciągu 7 dni.
Koniec jazdy bez DPF
Dodatkowo zmieni się sposób kontroli aut z silnikami Diesla. Stacje mają zostać wyposażone w urządzenia mierzące liczbę cząstek stałych w spalinach, co pozwoli łatwiej wykryć brak lub uszkodzenie filtra DPF. Dziś stosowane dymomierze są niewystarczające dla nowszych samochodów. Mierzą przepuszczalność światła w spalinach, ale nie wykrywają skutecznie usuniętych filtrów.
To oznacza, iż wielu kierowców z usuniętym filtrem może nie przejść przeglądu i zostanie zmuszonych do kosztownego montażu nowego elementu. Koszt nowego filtra DPF to kilka tysięcy złotych. Po wejściu w życie nowych przepisów wykrycie usuniętego DPF będzie niemal pewne, a konsekwencją będzie negatywny wynik badania i obowiązkowa naprawa.
Auta z napędem 4×4 zapłacą więcej
Ministerstwo planuje również wyższe opłaty za badanie techniczne aut z napędem 4×4. Wiceminister Stanisław Bukowiec zaznacza: „W takich autach badanie techniczne jest wykonywane w szerszym zakresie. Stąd skłaniamy się ku temu, żeby pojazdy z napędem 4×4 były wyżej wycenione niż inne auta osobowe”.
Większa złożoność układu napędowego wymaga dodatkowych czynności diagnostycznych, co uzasadnia wyższą stawkę. Na razie nie podano konkretnych kwot, ale zapowiedzi wskazują na dalsze różnicowanie cennika w zależności od typu pojazdu.
Ułatwienie dla planujących wyjazdy
Nie wszystkie zmiany są obciążeniem. Od 2025 roku przegląd techniczny będzie można wykonać 30 dni przed terminem, a ważność zostanie przedłużona do 13 miesięcy. To rozwiązanie ma ułatwić życie kierowcom, którzy wyjeżdżają za granicę i nie mogą stawić się na stacji w dniu wyznaczonego przeglądu.
Rozwiązanie uwzględnia realia – planowane wyjazdy, sezonowość użytkowania auta i ograniczenia czasowe kierowców. jeżeli przegląd wypada w niewygodnym czasie, można zrobić go wcześniej bez skracania ważności kolejnego badania.
Co robić przed wizytą na stacji
Przygotowanie do badania technicznego w 2025 roku wymaga większej uwagi. Przed wizytą warto sprawdzić podstawowe elementy – działanie wszystkich świateł, stan opon, sprawność hamulców i stan szyb. Małe pęknięcie w polu widzenia kierowcy może skutkować negatywnym wynikiem.
Trzeba zabrać ze sobą dowód rejestracyjny. Diagnosta potrzebuje go do weryfikacji numeru VIN i danych pojazdu. Bez tego dokumentu nie przeprowadzi badania. jeżeli auto ma instalację LPG, trzeba mieć dokumentację potwierdzającą jej montaż.
Warto również sprawdzić termin ważności poprzedniego badania i nie zwlekać ze zgłoszeniem się na stację. Spóźnienie choćby o kilka dni może kosztować dodatkowe setki złotych. Lepiej zapisać się z wyprzedzeniem przez telefon lub online, żeby uniknąć kolejek.
Nowa rzeczywistość dla właścicieli aut
Nowe przepisy oznaczają, iż kierowcy muszą przywiązywać jeszcze większą wagę do stanu technicznego swoich pojazdów. Diagnosta ma teraz nie tylko większe możliwości, ale i obowiązki. Lista usterek skutkujących utratą dowodu rejestracyjnego jest długa – ponad 40 pozycji.
Połączenie wyższych opłat, dodatkowych kar i nowych metod kontroli sprawia, iż badanie techniczne staje się poważnym testem. Nie można już liczyć na „pieczatkę na słowo” czy pobłażliwość diagnosty. System rejestruje czas badania, dokumentuje fotograficznie pojazd i automatycznie blokuje dokumenty przy stwierdzeniu usterek niebezpiecznych.
Dla wielu kierowców oznacza to realne wydatki i konieczność poważnego podejścia do stanu technicznego swoich aut. Zaniedbany samochód z licznymi usterkami może nie tylko nie przejść badania, ale także zostać wycofany z ruchu do czasu naprawy. A jazda z wirtualnie zablokowanym dowodem to wysokie mandaty i dodatkowe problemy.

1 godzina temu










![Zignorowała znak STOP i wjechała w Audi. Poważny wypadek, ranni i spore zniszczenia [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/wypadek_wyszkow.jpg)

