

Trwają ostatnie prace na remontowym od września fragmencie drogi krajowej. Jeszcze do połowy lipca kierowcy będą musieli poruszać się zgodnie z wyznaczoną tymczasową organizacją ruchu, później droga zostanie całkowicie otwarta.
Obecnie realizowane są ostatnie roboty budowalne. To m.in. wykonywania oznakowania poziomego czy prace wykończeniowe.
Zakres prac był szeroki. W ramach zadania wykonano m.in. odwodnienie, drogi dojazdowe, rowy drogowe, a także wybudowano nowy wiadukt.
– Ważne jest to, iż zmieniono przekrój jezdni. Czterokilometrowy odcinek zyskał przekrój typu 2+1, co oznacza naprzemienne odcinki z dodatkowym pasem ruchu – raz w jednym, raz w drugim kierunku. Dodatkowy pas umożliwia bezpieczne wyprzedzanie – mówi Marcin Bronkiewicz, zastępca dyrektora opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Najtrudniejsza była tutaj praca pod ruchem. Zadanie polegało na tym, iż musimy utrzymać ciągły ruch na budowie i musieliśmy wszystkie prace prowadzić połówkowo. Wysoki poziom wód gruntowych dodatkowo utrudniał nam te prace na zawężonych jezdniach – mówi Wojciech Wojnarowicz, kierownik budowy firmy Duna Polska.
– Na tym odcinku woda stała na powierzchni terenów przyległych. W tej chwili, po naszej ingerencji w postaci budowy rowów, woda zeszła, choćby w rowie tej wody jest śladowa ilość. To zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo w okresie jesienno-zimowym – dodaje Bogusław Musioł, inżynier kontraktu dla tej budowy.
To nie jedyny odcinek DK 45, na którym prowadzone są prace. We wrześniu zakończą się prace na odcinku Zawada – Jełowa.
Marcin Bronkiewicz, Wojciech Wojnarowicz, Bogusław Musioł:
Szersza relacja:







Autor: MGP