Polacy niechętnie korzystają z badań profilaktycznych. Przykładem mogą być m.in. bezpłatne badania przesiewowe. Zdaniem dr n.med. Wojciecha Przybylskiego, wojewódzkiego konsultanta ds. zdrowia publicznego jest to problem złożony i wynika z kilku powodów.
– Pierwszy powód jest taki, iż nie lubimy badać się przesiewowo i diagnozować choroby, o ile nie mamy żadnych objawów. Uważamy, iż jesteśmy zdrowi i badania nie są nam potrzebne. Druga grupa ludzi nie chce się poddawać badaniom z obawy, iż lekarze coś wykryją i trzeba będzie się leczyć. Natomiast trzecią grupę stanowią osoby, które są zaganiane i nie mają czasu w badania. Myślę, iż to co jeszcze 20 – 30 lat temu było istotne, czyli brak świadomości wśród naszego społeczeństwa zostało już wyeliminowane – zauważa.
Wojciech Przybylski zwrócił również uwagę na programy szczepień. O ile u dzieci wyszczepialność jest wysoka na poziomie 90 proc., to znacznie gorzej jest w przypadku dorosłych.
– Organizacja szczepień nie sprzyja dobrej wyszczepialności. Mamy przykład szczepień dla dzieci, gdzie jest to wykonywane w podstawowej opiece zdrowotnej. Dziecko jest badane, kwalifikowane przez lekarza i szczepione w przychodni, do której jest zapisane. Tak samo powinno być z dorosłymi, czyli wszystkie programy profilaktyczne powinny być dedykowane dla pacjentów w danej populacji zapisanej do danej przychodni. Tego niestety brakuje. Każdy lekarz, czy pielęgniarka pracująca w przychodni powinna wiedzieć, iż ma dorosłych pacjentów, których należy wezwać na szczepienie. jeżeli są oporni, to poświęcić im więcej czasu w jednym, czy kilku spotkaniach, aby ich przekonać – zaznacza.
Zdaniem Wojciecha Przybylskiego problem rozwiązałyby Centra Zdrowia Publicznego zlokalizowane na poziomie powiatów. Koordynowałyby pracę wszystkich poradni i przychodni, aby ludzie z danego powiatu i populacji regularnie podlegali badaniom profilaktycznym.
Spośród wszystkich pieniędzy wydawanych na ochronę zdrowia w Polsce tylko 2 proc. przeznaczane jest na badania profilaktyczne. Tymczasem w Niemczech, czy Austrii jest to 8 proc.