Druga porażka GKS Tychy w Hokejowej Lidze Mistrzów

3 godzin temu

W niedzielę 31 sierpnia hokeiści GKS Tychy rozegrali swój drugi mecz w Hokejowej Lidze Mistrzów. Tym razem w Zurychu zmierzyli się z mistrzem Szwajcarii i triumfatorem poprzedniej edycji HLM – Zurich Lions. Rywale lepsi zdecydowanie lepsi od Trójkolorowych.

Nie było dla nikogo zaskakujące, iż GKS Tychy nie będzie faworytem w starciach Hokejowej Ligi Mistrzów z austriackim Red Bullem Salzburg i szwajcarskim Zurich Lions. I choć wstydu nie ma, to i niespodzianki sprawionej przez mistrzów Polski również. Tyszanie po dwóch pierwszych meczach mają na koncie zero punktów.

31 sierpnia, dwa dni po meczu w Salzburgu, GKS Tychy stanął naprzeciwko mistrzów Szwajcarii i zwycięzców poprzedniej edycji Ligi Mistrzów – ZSC Lions Zurych. Lwy dominowały od samego początku, a tyszanie swoje braki starali się nadrobić zaangażowaniem i ofiarnością.

Mistrzowie Szwajcarii od samego początku narzucili tyszanom swój styl gry – częściej byli przy krążku, grali szybciej i stwarzali sobie więcej okazji. GKS Tychy koncentrował się głównie na destrukcji, a swoich szans szukał w kontrach. W pierwszej tercji gospodarze dosłownie stłamsili tyszan i zasłużenie prowadzili 2:0 po golach Svenna Andrighetto i Rūdolfa Balcersa. Przy innym strzale krążek odbił się od poprzeczki, a w innych sytuacjach świetnie spisywał się Fucik.

W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie – stroną dominującą byli Szwajcarzy. W 26. minucie Andrighetto zagrał do Mikko Lehtonena (brata Matiasa, zawodnika GKS-u), a ten, będąc na wprost bramki tyszan, soczystym i precyzyjnym uderzeniem zdobył trzecią bramkę dla ZSC Lions. GKS Tychy próbował odpowiedzieć, ale brakowało skuteczności w decydujących momentach.

Na początku ostatniej odsłony Justin Sigrist zdobył czwartą bramkę. Polski bramkarz bronił jeszcze wiele groźnych uderzeń, w sumie zanotował 42 skuteczne interwencje, ratując zespół przed wyższą porażką. Najlepsze okazje tyszanie zmarnowali w trzeciej tercji – Alan Łyszczarczyk próbował uderzać z prawego bulika, a Matias Lehtonen w przewadze próbował pokonać Šimona Hrubca, ale Czech wykazał się refleksem i skutecznie zablokował strzał.

Kolejne mecze tyszan już w tym tygodniu. Tym razem mistrzowie Polski zagrają w Tychach ze szwedzkimi drużynami: Frolundą Goeteborg (4 września) oraz Luleą (6 września).

31 sierpnia 2025, Swiss Life Arena w Zurychu

ZSC Lions Zurych – GKS Tychy 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)

1:0: Andrighetto (Malgin) 04:23
2:0: Balcers (Froden, Kukan) 19:19
3:0: Mikko Lehtonen (Andrighetto, Malgin) 25:05
4:0: Sigrist 40:20

Lions: Hrubec – Marti, Kukan; Andrighetto, Malgin, Sirgist – Schwendeler, Mikko Lehtonen; Balcers, Grant, Froden – Geering, Trutmann; Riedi, Bader, Aberg – Bunzli, Olsson; Henry, Baechler, Baltisberger.

GKS: Fucik – Viinikainen, Kakkonen; Knuutinen, Kuru, Heljanko – Kaskinen, Bryk; Matias Lehtonen, Monto, Viitanen – Walli, Pociecha; Łyszczarczyk, Komorski, Paś – Sobecki, Janik, Ubowski, Gościński, Kucharski.

Strzały: 46:20.
Minuty karne: 2:6.
Widzów: 7846.

Tabela fazy ligowej CHL po 2. kolejce:

1. Kometa Brno 6 pkt., 2
2. Frölunda Goeteborg 6, 2
3. Ilves Tampere 6, 2
4. Red Bull Salzburg 6, 2
5. EV Zug 5, 2
6. KalPa Kuopio 5, 2
7. ZSC Lions Zurych 4, 2
8. Luleå 4, 2
9. Lukko Rauma 3, 2
10. Brynäs IF 3, 2
11. Eisbären Berlin 3, 2
12. Sparta Prague 3, 2
13. SC Bern 3, 2
14. Storhamar Hamar 3, 2
15. HC Bolzano 3, 2
16. KAC Klagenfurt 3, 2
17. Pinguins Bremerhaven 2, 2
18. Odense Bulldogs 2, 2
19. Belfast Giants 1, 2
20. Mountfield HK 1, 2
21. ERC Ingolstadt 0, 2
22. Lausanne HC 0, 2
23. GKS Tychy 0, 2
24. Grenoble 0, 2

Hokejowa Liga Mistrzów: Fatalny początek i koniec GKS-u Tychy w meczu z Red Bullem Salzburg

Idź do oryginalnego materiału