W 1/8 finału STS Pucharu Polski występująca w PKO BP Ekstraklasie Korona Kielce zmierzy się w czwartek (4 grudnia) na wyjeździe z drugoligową Chojniczanką Chojnice.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14.
– Jedziemy do przeciwnika z 2. Ligi, ale absolutnie nie ma żadnego lekceważenia ani podejścia na luzie. To, iż jesteśmy faworytami, chcemy pokazać na boisku. Zagrać dobry mecz, zwyciężyć i awansować do następnej rundy. Takie mamy zadanie, oczywiście z całym szacunkiem dla zespołu Chojniczanki, dla którego dojście do tej rundy jest dużym sukcesem – uważa trener Jacek Zieliński.
– Podejdziemy do tego meczu, tak jak do każdego innego w Ekstraklasie. Puchar Polski charakteryzuje się niespodziankami, ale wiemy, iż tym razem po prostu jej nie będzie. Jedziemy po kolejny awans. Osiem miesięcy temu grałem z Chojniczanką i wiem, iż to jest ambitna, bardzo fizyczna drużyna. Musimy być w stu procentach skoncentrowani i zmobilizowani. Liczy się tylko awans – podkreślił skrzydłowy Korony Nikodem Niski.
W składzie kieleckiego zespołu będzie z pewnością kilka zmian wynikających m.in. z urazów i chorób.
– Jedziemy w najsilniejszym na ten moment składzie. Wiadomo, nie ma Dawida Błanika i Stjepana Davidovića. Po środowym rezonansie magnetycznym będziemy wiedzieć dokładnie co i jak, ale młody Chorwat raczej już w tej rundzie nie zagra. Nie ma też Marcela Pięczka, który się rozchorował. Ma infekcję wirusową i niestety jest na 2-3 dni wyłączony w ogóle z aktywności treningowej. Poza tymi zawodnikami wszyscy są gotowi i jadą do Chojnic – zakończył szkoleniowiec Żółto – Czerwonych.
W poprzednich rundach Korona wyeliminowała dwóch pierwszoligowców. Wygrała w Rzeszowie ze Stalą 1:0 i w Pruszkowie ze Zniczem 3:0. Chojniczanka, w której gra m.in. były piłkarz kieleckiego klubu Maciej Firlej, pokonała już trzy przeszkody na swej drodze. W rundzie wstępnej wygrała przed własną publicznością 2:1 z ligowym rywalem Rekordem Bielsko Biała, następnie w Andrychowie zwyciężyła 3:0 czwartoligowy Beskid i wyeliminowała po domowym zwycięstwie 3:1 drugoligowy Świt Szczecin.


58 minut temu












