Feliks Karol Kościelski, pierwszy prezes Banku Spółdzielczego w Lubartowie oraz Stanisław Derecki, pierwszy prezes lubartowskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców Polskich trafili na karty księgi „Pamięć i Zobowiązanie”.
Jednym z najważniejszych punktów programu Imienin Miasta, które odbyły się 24 listopada było wpisanie kolejnych osób do księgi „Pamięć i Zobowiązanie”.
W księdze od listopada 2011 roku umieszczani są mieszkańcy, którzy swoją działalnością zawodową i społeczną wybitnie przyczynili się do rozwoju miasta albo szczególnymi osiągnięciami indywidualnymi rozsławili jego imię.
Życiorysy Feliksa Karola Kościelskiego, pierwszego prezesa Banku Spółdzielczego w Lubartowie oraz Stanisława Dereckiego, pierwszego prezesa lubartowskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców Polskich przygotowała dr Ewa Sędzimierz.
FELIKS KAROL KOŚCIELSKI (1850 – 1916)
Urodził się w roku 1850 w Warszawie w rodzinie Konstantego (1817 – 1895) i Wiktorii z Taczyłowskich (1820 – 1896), małżonków Kościelskich. Rodzina wywodziła się z drobnej szlachty, należała do warstwy urzędniczej Królestwa Polskiego, zarówno w linii męskiej jak i żeńskiej.
Ojciec Feliksa był przez wiele lat notariuszem chełmskiego urzędu jako podpisarz Sądu Pokoju okręgu lubelskiego, następnie okręgu tarnogrodzkiego w Biłgoraju i wreszcie rejent przy sądzie w Chełmie. Matka – Wiktoria wywodziła się z rodziny urzędniczej związanej z Nowym Miastem Warszawa. Również mąż starszej o dziesięć lat Heleny, siostry Feliksa – Władysław Kaluschaj ( ślub w Chełmie 1875) był podpisarzem Sądu Pokoju w okręgu lubelskim, zatrudnionym od roku 1860 w Biłgoraju.
Nic dziwnego, iż również Feliks podtrzymał te tradycje i podjął pracę urzędniczą. Ukończył trzy klasy gimnazjum męskiego w Chełmie a następnie został zatrudniony jako urzędnik do pisma w Chełmskim Zarządzie Powiatowym. Następnie przeniósł się do Lubartowa, gdzie zwolniło się stanowisko w urzędzie miejskim. Dotychczasowy Burmistrz Miasta Eligiusz Żabicki został właśnie archiwistą lubartowskiego Zarządu powiatowego. Zastąpił go z dn. 4/16 czerwca 1880 r. jako p.o. Burmistrza właśnie Feliks Kościelski. Tym samym rozpoczął nowy etap w swoim życiu stając się obywatelem miasta Lubartowa.
W 1882 r. Feliks założył rodzinę. Jego żoną została pochodząca z rodziny urzędniczej Nowego Miasta Warszawy Stanisława Kosmowska, herbu Lis. Pobrali się w Lubartowie w parafii św. Anny (akt małżeństwa 25/1882) i zamieszkali w centrum miasta. Przeżyli razem kilkanaście lat. Już 25 września 1885 r. Feliks z złożył rezygnację ze służby z przyczyn osobistych. Żona zmarła dziesięć lat później 27 maja/8 czerwca 1895 r. (akt zgonu 89/1895) i spoczęła na cmentarzu lubartowskim. Feliks pozostał w Lubartowie. niedługo do miasta zjechali jego bliscy – matka Wiktoria oraz siostra wraz z córkami Marią i Janiną. Mieszkały w domu Feliksa aż do swojej śmierci. Spoczęły na lubartowskim cmentarzu.
Feliks pozostał w Lubartowie jako zarządca/ właściciel nieruchomości oraz urzędnik sądowy – ławnik miejski, następnie ławnik honorowy. Ponowny związek małżeński zawarł w roku 1896 roku z Marianną Felicją z domu Filipowicz. Ze związku tego urodziły się dzieci: w roku 1899 – Janina Wiktoria i Stanisław Jan, w 1900 r. – Helena Sabina. Rodzina przez cały czas mieszkała w Lubartowie. Żona prowadziła dom, wychowywała dzieci, mąż pracował i angażował się w różne działania społeczne.
Przełom XIX i XX wieku to czas, kiedy w mieście następują istotne zmiany o charakterze gospodarczym i społecznym. Wskutek wyprzedaży dóbr posanguszkowskich w okolicach Lubartowa (na północ od kościoła parafialnego św. Anny i południe od klasztoru Kapucynów) zaczęli się osiedlać nowi nabywcy, ambitni i przedsiębiorczy, budujący swoje siedziby, organizujący otoczenie, zakładający drobne warsztaty i zakłady. Pobudzało to do działania również rodziny mieszkające od pokoleń w Lubartowie, zajmujące się na co dzień rolnictwem, drobnym rzemiosłem i handlem. Kolejnym impulsem do rozwoju stała się budowa linii kolejowej z Lublina na wschód – do Brześcia.
Jednocześnie mieszkańcy aktywizują się społecznie i podejmują pierwsze inicjatywy w zakresie oświaty, kultury, pomocy społecznej i działań gospodarczych. Powstaje Towarzystwo Pomocy Dzieciom i pierwsza ochronka dla sierot na Jacku, organizuje się bibliotekę i czytelnię, kursy dla analfabetów, polskie szkółki i formy dokształcania. Mieszkańcy podejmują próby założenia szkoły średniej. W początkach wieku XX w mieście powstaje Towarzystwo Straży Ogniowej (1903 r.). istotną i jak się okaże w przyszłości dalekosiężną inicjatywą była również decyzja grupy 34 obywateli Lubartowa o założeniu I Lubartowskiego Towarzystwa Pożyczkowo-Oszczędnościowego. Odbyło się to w dniu 18 grudnia 1902 r. , według relacji współczesnych w domu Feliksa Kościelskiego. Zasadniczym celem Towarzystwa było udzielanie krótkoterminowych pożyczek w oparciu o osobiste zaufanie i pod dodatkowe zabezpieczenie poręczeniem. Pierwsze Walne Zebranie Lubartowskiego Towarzystwa Pożyczkowo-Oszczędnościowego zorganizowano 7 stycznia 1903 roku. Z tym dniem Towarzystwo rozpoczęło swoją działalność.Początkowe lata funkcjonowania charakteryzowały się znacznym zwiększaniem liczby członków, funduszy własnych i działalności finansowej. Już po kilku latach działalności Stowarzyszenie liczyło ponad 2100 członków. Działalności tej nie przerwała choćby I wojna światowa. Feliks Kościelski pełnił początkowo funkcję prezesa, do końca życia pozostając w zarządzie Towarzystwa. Stowarzyszenie przetrwało I wojnę światową i kontynuowało działalność w niepodległej Polsce. Początkowe lata były bardzo trudne, głównie ze względu na przyczyny zewnętrzne, jak: niestabilna waluta, zrujnowana gospodarka i wysoka inflacja. W 1921 roku Towarzystwo przyjęło wzorcowy statut zmieniając nazwę na Bank Spółdzielczy z nieograniczoną odpowiedzialnością w Lubartowie, wyznaczając teren obsługi obejmujący miasto Lubartów oraz gminy: Lubartów, Łucka, Serniki, Spiczyn, Firlej i Tarło. Feliks Karol Kościelski już tego nie doczekał. Zmarł w Lubartowie w wieku 66 lat w dn. 3. sierpnia 1916 r. i spoczął w grobie rodzinnym na cmentarzu parafialnym. Jego dzieło – przetrwało i istnieje do dziś.
STANISŁAW DERECKI (1879 – 1960)
Urodził się w Lubartowie 21 listopada 1879 r. w rodzinie Łukasza i Barbary z domu Mazuś, małżonków Dereckich. Zamieszkiwali w domu przy ul. Sernickiej (późniejsza: Mickiewicza). Byli typową rodziną dysponującą domem wraz z zabudowaniami gospodarczymi, kawałkiem ziemi uprawnej i łąką. Trudnili się rolnictwem, rzemiosłem i drobnym handlem. W XIX wieku jako stali mieszkańcy Lubartowa wnosili coroczną opłatę na rzecz istniejącej w mieście szkoły elementarnej a dzieci Dereckich pobierały tu naukę, co potwierdzają zarówno spisy obywateli wnoszących składkę na szkołę jak i spisy uczniów. Do szkoły mieszczącej przy ul. Kamionkowskiej w budynku obok Klasztoru chodził zarówno Łukasz, jak i w kolejnym pokoleniu jego dzieci. A miał ich kilkoro – według zapisów ksiąg metrykalnych byli to: Franciszka (1864), Władysław (1866), Julianna (1869), Jan (1873), Anastazja (1875), Stanisław (1879), Józef (1882) i Antonina (1885).
Łukasz Derecki był – jak określali to Lubartowianie: „mularzem”, czyli murarzem, pracującym na budowach. Wchodził w skład licznej grupy (określanej na ok. 500 osób) mieszkańców Lubartowa, która co roku od wczesnej wiosny do późnej jesieni wyjeżdżała na budowy prowadzone na ziemiach polskich, jak i w Rosji. Wznosili domy, budynki publiczne, dworce kolejowe, hale i budynki gospodarcze, świątynie i kaplice. Do rodzin wracali na zimę. Na co dzień zatem wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu zajmowały się żony. Mężczyźni przywozili zarobek ale również zdobywane w obcym środowisku wrażenia, spostrzeżenia, doświadczenia, ogólnie otwartość i obycie. Z czasem zaczynało to procentować w Lubartowie. Niektórzy z tej grupy stawali się organizatorami, pomysłodawcami wielu inicjatyw realizowanych w mieście, działaczami, zaangażowanymi w wiele przedsięwzięć. To również wpływało na sposób wychowywania własnych dzieci, które z czasem wchodziły w aktywne życie rodzinne, gospodarcze, społeczne w mieście. Wzorując się na pokoleniu swoich ojców były bardziej aktywne i przedsiębiorcze. Takim stał się również Stanisław wchodzący w dorosłe życie po śmierci ojca w 1902 r.
Z racji działalności zawodowej Stanisław jako kupiec i właściciel sklepu towarów kolonialnych, który prowadził początkowo przy ul. Lubelskiej a następnie w kamienicy Rynek I-19 przystąpił do istniejącego od 1903 r. Lubartowskiego Stowarzyszenia Pożyczkowo – Oszczędnościowego. Z czasem został choćby członkiem Rady Nadzorczej Stowarzyszenia/ Banku Spółdzielczego. Zamieszkiwał już wówczas z rodziną na piętrze kamienicy przy Rynku. Sklep istniał do końca lat 40. XX wieku i został zlikwidowany w nowej „ludowej” rzeczywistości, kiedy to nowa władza przeprowadziła nacjonalizację i tzw. bitwę o handel zwalczając prywatną własność w przemyśle i handlu.
W początkach swej działalności w czasach zaborów a potem niepodległej RP Stanisław włączał się we wszystkie ważne przedsięwzięcia podejmowane w Lubartowie. Kiedy Ziemia Lubartowska weszła w skład okupacji austriackiej powstały warunki do działań społecznych. Jeszcze w 1915 r. zorganizowano Stowarzyszenie Wydział Narodowy Lubelski z filią m.in. w Lubartowie. Była to organizacja prowadząca działalność narodową, patriotyczną, budzącą ducha polskości. Jej członkowie przygotowywali wiece czy demonstracje zakończone często podpisywaniem okolicznościowych rezolucjia także uroczyste obchody rocznic wielkich wydarzeń historycznych: powstań listopadowego i styczniowego, Konstytucji 3 Maja, czy rocznicy śmierci T. Kościuszki (w Lubartowie z udziałem 2 tys. ludzi. Wśród lubartowskich działaczy Wydziału wyróżniał się Stanisław Derecki, działający również Klubie Demokratycznym organizującym pierwsze wybory samorządowe jeszcze pod kontrolą i według ordynacji austriackiej. Przez jakiś czas był choćby wiceburmistrzem miasta. W strukturach samorządowych jako radny Rady Miejskiej i członek Zarządu był zresztą przez wiele lat – do końca lat 40.
Okupacja austriacka to również czas reaktywacji i tworzenia nowych organizacji i stowarzyszeń. Odnowiono koło Polskiej Macierzy Szkolnej i Towarzystwo Lubartowskiej Straży Ogniowej. 16 marca 1916 r. powołano Spółdzielcze Stowarzyszenie Jedność, które niedługo uruchomiło pierwszy sklep spożywczy. Współzałożycielem i zastępcą pierwszego prezesa został właśnie Stanisław Derecki. Z czasem Stowarzyszenie uruchamiało kolejne sklepy, w tym także w okolicznych wsiach, własną piekarnię mechaniczną i masarnię. Zrzeszało ok. 350 członków.
W końcowym okresie I wojny światowej powstały także Lubartowskie Stowarzyszenie Budowlane, Związek Kółek Rolniczych, Liga Kobiet Polskich czy organizacje zawodowe zrzeszające szewców czy murarzy. W listopadzie 1917 r. zorganizowano Polskie Towarzystwo Miłośników Sztuki, zajmujące się początkowo przygotowywaniem amatorskich przedstawień i działalnością wydawniczą. Większość tych przedsięwzięć miało charakter charytatywny łącząc cele kulturalne ze zbiórkami społecznymi. Lata niepodległości był czasem kontynuacji ale i porządkowania, unowocześniania i rozwoju. Jedną z ważniejszych organizacji utworzonych w owym czasie – obok szeregu innych stowarzyszeń, związków, fundacji, organizacji zawodowych, kombatanckich i paramilitarnych – było utworzone w 1924 r. Stowarzyszenie Kupców Polskich, oddział w Lubartowie. Organizacja ogólnopolska istniała od 1906 r. z centralą w Warszawie i oddziałami terenowymi. Zrzeszała w 1939 r. 146 oddziałów, 22 koła i ok. 15 tys. członków. Zajmowała się pomocą w uzyskiwaniu kredytów, ulg podatkowych i celnych, podnoszeniem kwalifikacji kupieckich, popierała akcję unarodowienia handlu. Wydawano własną prasę z „Tygodnikiem Handlowym”, rozwijano własne szkolnictwo. W 1938 powołało do życia Kupiecki Instytut Wiedzy Zawodowej.
Lubartowski oddział powstał w grudniu 1924 r. Zorganizowało go 26 członków, wśród nich Stanisław Derecki, który został pierwszym prezesem Zarządu. Informację o nowym kole zamieszczono w Tygodniku Handlowym wymieniając skład zarządu, komisji rewizyjnej oraz sądu koleżeńskiego. W składzie poza wymienionym znaleźli się: prezes związku P.O.W, drogerzysta i aptekarz, właściciel piekarni i młyna, kupcy z branży metalowej i bławatnej oraz właściciel hurtowni artykułów spożywczych i kolonialnych. W okresie międzywojennym Zarząd zmieniał się kilkakrotnie jednak St. Derecki aż do końca lat 40. wchodził w jego skład. W dn. 8.grudnia 1937 r. odbyła się w mieście duża uroczystość poświęcenia sztandaru Koła. Do naszych czasów zachował się Akt erekcyjny fundacji sztandaru, który podpisali wszyscy uczestnicy uroczystości: starosta lubartowski Tadeusz Illukiewicz, burmistrz Jan Stanisław Jastrzębski, proboszcz parafii św. Anny ks. kanonik Walenty Goliński, przedstawiciele Stowarzyszenia z Warszawy i Lublina oraz obywatele, członkowie Koła lubartowskiego i mieszczanie Lubartowa.
Sztandar z wizerunkiem patronki Kupiectwa – Najświętszej Marii Panny przekazano kupcom z oddziału Lubartów przetrwał najtrudniejsze czasy okupacji i lat PRL. Pieczołowicie ukrywany przez członków Stowarzyszenia został odnowiony po reaktywacji organizacji.
Ostatnie lata przed wybuchem wojny był to czas organizowania pomocy i wsparcia dla polskiej armii. Jak pisano w ówczesnej prasie (m.in. Lubartowiaku) „kupiectwo chrześcijańskie w Lubartowie postanowiło jednomyślnie się opodatkować w wysokości od 5 do 1000 zł. na cele Funduszu Obrony Narodowej”. Na czele komitetu prowadzącego zbiórkę stanął Stanisław Derecki. Z zebranych w ten sposób środków zakupiono broń przekazaną uroczyście wojsku.
Stowarzyszenie Kupców Polskich w Warszawie oficjalnie rozwiązano w 1939 r. W Lubartowie nie prowadzono działalności ale organizacja istniała przez całą okupację i pierwsze lata nowej władzy. Doświadczenie i ranga wielu członków sprawiła, iż jeszcze kilka lat po wojnie byli oni potrzebni i włączani w życie samorządowe i społeczne. Dopiero pod koniec lat 40. zastąpiono ich nowymi, „swoimi” ludźmi. Stanisław Derecki również usunął się w cień.
Zmarł 23 stycznia 1960 r. i spoczął na cmentarzu lubartowskim.