Tak powinno się stopniować napięcie, jak robi to Genesis. Kilka tygodni temu poznaliśmy wygląd flagowej luksusowej marki Hyundaia, czyli limuzyny Genesis G90, ale bez możliwości zajrzenia do kabiny. Dziś Koreańczycy ujawnili w końcu, jak prezentuje się jego wnętrze.
Genesis G90 będzie dostępny w dwóch wersjach – ze standardowym oraz przedłużonym o 19 cm rozstawem osi. W tym drugim wariancie mierzy aż 5465 mm długości, co oczywiście przekłada się na wygodę i komfort pasażerów. Rzućmy okiem do środka.
Genesis G90 ma przestronne wnętrze z indywidualnymi fotelami z tyłu
Nie może być inaczej w limuzynie, która rzuca rękawicę BMW serii 7 i klasie S Mercedesa. Fotele wykończone pikowaną skórą pozwalają relaksować się w pozycji niemal leżącej i oferują 4 rodzaje masażu ciała o różnej intensywności. Boczne podparcie napełnia się automatycznie przy prędkości powyżej 130 km/h lub w trybie Sport, zapewniając lepsze trzymanie. System pompowania w podparciu ułatwia również wsiadanie i wysiadanie. Oczywiście o takich funkcjach, jak ogrzewanie, czy wentylacja nie ma co w ogóle wspominać.
To dopiero początek bogatego wyposażenia koreańskiej limuzyny
Pasażerowie mają do swojej dyspozycji ekrany dotykowe multimediów o przekątnej 10,2-cala plus dodatkowy 8-calowy tablet w podłokietniku, który umożliwia sterowanie wszystkimi ustawieniami auta – począwszy od nastrojowego oświetlenia i klimatyzacji, po obsługę elektrycznych foteli, czy oczyszczacza powietrza, a na sterowaniu żaluzjami kończąc. Dodatkowo wnętrze zabezpieczono specjalną powłoką z zeolitu cynku, która podobno chroni przed bakteriami i rozwojem mikroorganizmów.
O komfort podróżowania dba pneumatyczne wielokomorowe zawieszenie
Kamera umieszczona z przodu rozpoznaje z wyprzedzeniem nierówności na drodze i przekazuje informacje do komputera sterującego zawieszeniem. Jak zapewnia producent, przednie i tylne koła mogą podnieść się automatycznie o choćby 25 mm, tak by pokonanie wybojów, czy progów zwalniających było jak najmniej odczuwalne dla podróżujących. Standardowym rozwiązaniem limuzyny w wydłużonej wersji jest także tylna oś skrętna.
Z innych ciekawostek – Genesis G90 jest pierwszym modelem marki, który ma na pokładzie system zapachowy. Limuzynę docenią również audiofile – wrażenia dźwiękowe zapewni 23-głośnikowy system audio marki Bang&Olufsen.
Kierowca również nie będzie narzekał na brak komfortu
Oprócz skóry otoczą go takie materiały, jak włókno węglowe, drewno i aluminium. Dopieszczony zostanie również pod względem dostępnej technologii i systemów bezpieczeństwa. Na liście wyposażenia są m.in. opcja użytkowania auta bez kluczyka, aktywny system redukcji szumów, czy funkcja zdalnego parkowania.
Genesis G90 – co pod maską?
Nie ma już jednostki V8, która zniknęła z oferty. Zastąpi ją podwójnie doładowane 3,5-litrowe V6 o mocy 380 KM i 530 Nm momentu obrotowego. Wydłużony wariant otrzyma układ z tą samą jednostką wspartą jednak przez elektryczną sprężarkę. W tym przypadku limuzyna będzie dostępna wyłącznie z napędem na wszystkie koła.
Czy Genesis G90 zamiesza na rynku ultraluksusowych limuzyn? To się dopiero okaże. Jej debiut w Korei przewidziano na przyszły rok, następnie auto stopniowo będzie wprowadzane na inne rynki.
Zdjęcia: motor1.com