O tym, iż sąd uchylił wcześniejszą decyzję włodarza gminy Dorohusk, poinformował prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i jednocześnie pełnomocnik organizatorów Bartosz Malrewski. W opublikowanym na profilu Facebok wpisie zauważył między innymi, iż organ uwzględnił w zasadzie każdy ze sformułowanych w odwołaniu argumentów. Na co zwrócono uwagę?Wskazano między innymi, iż fakt, iż miejsce organizacji protestu zostało wpisane na listę obiektów o znaczeniu strategicznym nie może stanowić przesłanki uniemożliwiającej zorganizowanie zgromadzenia. Podkreślono również, iż argument „zagrożenia zdrowia i życia”, na który również powoływały się władze, musi nosić znamiona rzeczywistego, nie zaś domniemanego. Podkreślono również, iż władze nie wydawały wcześniej zakazów dotyczących podobnych zgromadzeń. Jednocześnie wskazano, iż każde zgromadzenia może się wiązać z pewnego rodzaju utrudnieniami, jednak fakt ten nie powinien uzasadniać decyzji zakazującej organizacji wydarzenia. Sąd uznał również, iż to na aparacie państwa spoczywa obowiązek zapewnienia porządku publicznego w takim stopniu, który umożliwi obywatelom realizację wolności zgromadzeń. Jeden z organizatorów wydarzenia, Rafał Mekler, podkreśla, iż akcja będzie przebiegała podobnie, jak te, które miały miejsce dotychczas. Przez blokadę będą przejeżdżały bez problemu wszystkie pojazdy przewożące ludzi oraz wszystkie materiały, które wspierają opór Ukrainy. jeżeli idzie natomiast o pojazdy transportujące materiały komercyjne, to będą one blokowane i przepuszczane z częstotliwością jedna ciężarówka na godzinę. Czytaj także:Gm. Ruda-Huta. Park zamiast cieszyć, straszyGm. Dorohusk. Transportowcy przygotowują kolejny protestGm. Ruda-Huta. Bez paniki! Przygotowują młodych na kryzys