Hipokryzja łączy Mołdawię i Brukselę...

3 godzin temu
Piszę te słowa we Francji. Piszę o czymś ,co na pewno godne jest odnotowania. Pierwsza powakacyjna sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu rozpoczęła się w stolicy Alzacji w ten poniedziałek i potrwa tradycyjnie cztery dni. W pierwszym dniu UE starała się dać sygnał, iż w końcu obudziła się z letargu niemocy i wreszcie przypomniała sobie o konkurencyjności. Lepiej późno niż wcale, bo przecież właśnie w XXI wieku Unia zaczęła w tym obszarze już nie tyle przegrywać, co ponosić klęski w porównaniu z innymi kontynentami. Tym razem debatowano o „Ułatwieniu finansowania inwestycji i reform mających na celu poprawę konkurencyjności Europy i stworzenie unii rynków kapitałowych”. Niestety , jak widać jedynym pomysłem UE na rozwój jest polityczna zdarta płyta czyli „Więcej Unii w Unii”. Bo tak należy przecież rozumieć pomysł powołania kolejnej struktury zajmującej się w UE rynkiem finansowym. Tym razem już nie „unii bankowej” ale "unii rynków
Idź do oryginalnego materiału