IONIQ 9 to zwieńczenie rozwijanej od kilku lat rodziny elektrycznych modeli. I wcale nie oznacza to końca tej sagi. Po prostu „9” jest flagowcem – największym z tych koreańskich „elektryków”. Wyróżnia się stylistyką, choć już nie tak szokującą jak miało to miejsce w modelu IONIQ 6. Ma ponadprzeciętnie obszerną, 6 lub 7 miejscową kabinę i oferuje komfort z wysokiej półki. Nie bez znaczenia jest także jego technologia – szczególnie ta, która zaowocowała zasięgiem zbliżającym się do 500 kilometrów! A mowa tu przecież o 2.5 tonowym SUV’ie.
W pierwszym półroczu 2025 zarejestrowano w Polsce 757 samochodów elektrycznych marki Hyundai. Oznacza to ponad 5-krotny wzrost względem tego samego okresu w roku ubiegłym.
W ostatnich miesiącach w Hyundaiu działo się wiele w temacie elektromobilności. W gamie zadebiutował najmniejszy model Inster, a teraz w Trójmieście pojawił się sztandarowy, największy z rodziny model – IONIQ 9.




Najwyższy poziom zaawansowania technologicznego w historii Hyundai’a
IONIQ 9 to samochód wyjątkowy w gamie tego producenta. Jako samochód elektryczny, skupił w sobie całą dostępną na moment jego opracowywania technologię.
Napęd opiera się na nowoczesnej architekturze elektrycznej E-GMP, obsługującej 800V, co daje możliwość ładowania mocą choćby 240 kW. Dzięki temu możliwe jest naładowanie akumulatora od 10% do 80% w czasie około 24 minut. IONIQ 9 dysponuje dużym akumulatorem o pojemności 110,3 kWh.



W projekcie wtórowali inżynierom także styliści, którym udało się „wyrzeźbić” wyjątkowo aerodynamiczną bryłę. IONIQ 9, przy swoich naprawdę pokaźnych gabarytach, ma niezwykle niski wskaźnik oporu opływającego powietrza, wynoszący Cd=0,259. Przekłada się to na niemały zasięg choćby 620 km według normy WLTP i około 500 km w realnej jeździe.
Inżynierowie dopracowali również technologię chłodzenia i zarządzania baterią, tak, aby IONIQ 9 oferował te optymalne osiągi w każdych warunkach pogodowych.
Stylistyka podyktowana zasięgiem?
IONIQ 9 prezentuje się atrakcyjnie. Oczywiście wygląd, to zawsze ocena indywidualna, ale na tle rywali – a jest ich nie wielu – Hyundai udanie łączy nowoczesność, z klasyką gatunku SUV’ów. Rozmiary samochodu dobrze potęgują „nadmuchane” nadkola, duże koła i zwężająca się w klin tylna część nadwozia. Ma to przywodzić na myśl łodzie.



W samochodzie elektrycznym liczy się zasięg – samochód musi więc „ciąć” powietrze tak łatwo, jak to tylko możliwe. Dlatego też przednia cześć samochodu jest całkowicie gładka. W zderzaku zastosowano klapy, które otwierają się tylko wtedy, gdy wymaga tego optymalne zarządzanie temperaturą elementów auta. Elektrycznie wysuwane klamki podczas jazdy chowają się, nie zaburzając gładkiej powierzchni drzwi. Podwozie jest obudowane osłonami aerodynamicznymi, a do tego wszystkiego mamy specjalnie ukształtowane nadkola i jeszcze opcjonalne, cyfrowe lusterka boczne. Tych ostatnich nie było w prezentowanym egzemplarzu.
Wnętrze rozpieszcza przestrzenią, dobrą jakością wykończenia i jasnością – dzięki dużym powierzchniom przeszkolonym. Nieodzowne jest też poczucie luksusu w odmianie 6 osobowej. W pierwszym i drugim rzędzie to więcej niż „Biznes Klasa”.
Indywidualne fotele, z elektryczną, wielopłaszczyznową regulacją, liczne schowki, uchwyty, a choćby przesuwana konsola centralna, aby pasażerowie z tyłu mieli bliżej… panel sterowania klimatyzacją w swoich strefach.



Ostatni rząd to kanapa. Nie ma takiego zakresu regulacji, ale wciąż pozostaje wygodna i „pełnoprawna” choćby dla dorosłych pasażerów. Warto zwrócić uwagę, iż także w ostatnim rzędzie foteli znajdują się zaczepy do dziecięcych fotelików.
Bagażnik, choćby w konfiguracji 6/7 osobowej, wciąż zachowuje funkcjonalną pojemność. Wszystkie siedzenia drugiego i trzeciego rzędu są składane i rozkładane elektrycznie.
Tu jest luksusowo i wyjątkowo komfortowo
Jazda tym SUV’em jest przede wszystkim wygodna. Wnętrze IONIQ 9 to oaza spokoju i ciszy. I to nie tylko ze względu na brak dźwięku spalanego paliwa. Dzięki potrójnym uszczelkom w drzwiach, szybom akustycznym, oponom pochłaniającym dźwięk oraz technologii Active Noise Control-Road pasażerów nie niepokoją żadne hałasy z zewnątrz. Wewnątrz natomiast może być „głośno”, ale decyduje o tym kierowca lub pasażer, którzy zarządzają systemem nagłośnieniowym BOSE premium. Ma on funkcję redukcji hałasu dzięki fali przeciwstawnej o 50% (o 3 dB).



Fotele są obszerne i dobrze podtrzymują ciało – mają choćby wysuwane elektrycznie podpórki na łydki. Płaska podłoga daje z kolei swobodę w przemieszczaniu się po kabinie.
Materiały wykończeniowe są przyjemne w dotyku i dobre jakościowo. Wiele z nich pochodzi z recyklingu – poszczególne elementy powstały z przetworzonych tworzyw sztucznych PET, starych sieci rybackich, aluminium z odzysku. Są też tworzywa, do których produkcji wykorzystano trzcinę cukrową, kukurydzę, czy olej rzepakowy. Niektóre elementy auta są malowane farbą, której pigment pozyskano z przetworzonych opon.
Mocny napęd, duże możliwości uciągu
Testowany egzemplarz z 313 konnym napędem i napędem na 4 koła plasuje się po środku gamy mocowej dostępnych wersji.
Najsłabszy wariant ma 218 KM i 350 Nm momentu obrotowego i napęd na tylne koła. Wersja AWD ma dwa warianty – 313 KM i odmianę Performance 435 KM/700 Nm.
Osiągi wersji 313 KM, jak na wymiary samochodu są więcej niż dobre. 6.7 sekundy od 0 do 100 km/h to doskonały wynik jak na rodzinny samochód.
Elektryczny SUV XXL od Hyundaia może też w wersji AWD pociągnąć choćby 2.5 tonową przyczepę.
Manetki za kierownicą służą do regulacji rekuperacji. I są w tym bardzo skuteczne kilkustopniowa regulacja pozwala wybrać tryb od sterowania jednym pedałem po tak zwane żeglowanie.
Tabela danych technicznych
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – el.
Moc maksymalna (KM) – 313
Maks. mom. obr. – 605
Skrzynia biegów/napęd – aut./4×4
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 6.7
Prędkość maksymalna (km/h) – 200
WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 5060/1980/1790
Masa własna/ładowność (kg) – 2554/450
Cena modelu – od 309 900 zł (testowany CALLIGRAPHY AWD – 390 900 zł)
Naszym zdaniem
IONIQ 9 nie jest rewolucją, ale na pewno stanowi interesującą ofertę dla miłośników elektromobilności. W przeciwieństwie do konkurentów jest bardziej konsekwentny w swoich założeniach. Skoro elektryczny, to ma być wydajny. Skoro ma być bezemisyjny, to niech będzie też zbudowany z ekologicznych materiałów.
Podoba mi się to, iż nie udaje ani sportowca, ani terenowca. To przede wszystkim wygodny i funkcjonalny pojazd stworzony z myślą o podróżowaniu.





























