Niedzielne mecze podlaskiej czwartej ligi przyniosły wygrane gospodarzy, którzy wykorzystali atut własnego boiska. Żaden z meczów nie zakończył się bez bramek, a piłkarze strzelili w sumie aż 11 goli - wszystkie autorstwa ekip grających w roli gospodarzy. Mecz MOSP - Sparta miał być bardziej wyrównany, bo outisder z Szepietowa w ostatnich kolejkach poczynał sobie lepiej. Tymczasem młoda ekipa MOSP nie dała wielu możliwości gościom aplikując im trzy gole i inkasując pewne trzy punkty. Jeszcze wyraźniejsze było przełamanie Czarnych Czarna Białostocka, który wiosną dostawał łupnia od faworytów. Tym razem ekipa z Czarnej Białostockiej grała w Wasilkowie z drużyną Hetmana Tykocin i jeszcze przed przerwą prowadziła 2:0. W drugiej połowie Czarni dorzucili jeszcze 3 gole, a hat-trickiem popisał się Michał Odyjewski. W Śniadowie miejscowy KS zaliczył udany występ przeciw imiennikom z Michałowa. Jeszcze przed przerwą gospodarze strzelili bramkę po strzale Jakuba Piaseckiego, a w II połowie dorzucili jeszcze dwa gole. 30 marca, niedziela MOSP Białystok - Sparta 1951 Szepietowo 3:0 (1:0). Bramki: Kacper Łupiński 19, Mikołaj Siemieniuk 63, Bartosz Milewski 70.
