

Niemodlin stał się dziś opolską stolicą tradycji i dziedzictwa kulturowego. Po raz czwarty w zamku książęcym zorganizowano Opolski Etnofestiwal. Na odwiedzających czekały koncerty muzyki ludowej i etnicznej, warsztaty rękodzieła, kiermasz wyrobów rzemieślniczych, zajęcia z rękodzieła i śpiewu ludowego oraz degustacje tradycyjnych potraw regionalnych. Wydarzenie jest okazją do spotkań i rozmów z twórcami ludowymi.
– Ta idea opolskiej krajowej listy niematerialnego dziedzictwa pięknie się przyjęła. Cieszymy się bardzo, iż ona wynika z naszych zamkowych tradycji zielarstwa i ziołolecznictwa. My zawsze mieliśmy 15 sierpnia święto ziół na zamku. Historycznie był tu ogród zielny. Zioła były bardzo żywo w kuchni wykorzystywane. To jest też taki dzień szczególny dla mieszkańców samego miasta, bo to jest też takie połączenie zamku i miasta. Mamy w Niemodlinie dwie dominanty architektoniczne – kościół i zamek. I dzisiaj jest też odpust parafialny. Właśnie kościół niemodliński jest pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. A trzeba pamiętać, iż najstarsze polichromie odkryte w Polsce mamy właśnie w tym kościele. W tym roku przede wszystkim skupiamy się na przekazywaniu dziedzictwa dalej, czyli zachęceniu młodej społeczności. Zaprosiliśmy mistrza tradycji – Helenę Wojtasik. Pisankarstwo mamy wpisane na krajową listę dziedzictwa. Mistrzyni pokazuje i przekazuje tę swoją sztukę dalej. Takim ewenementem jest Sołectwo Górki, które bardzo kultywuje naszą krajową listę niematerialnego dziedzictwa, czyli wodzenie niedźwiedzia, babski comber, skubanie pierza. 14-osobowa grupa młodych ludzi będzie pokazywać, prowadzić warsztaty, jak wygląda to dziedzictwo u nich w miejscowości. Mamy wspaniałą cukierniczkę, która zafascynowana wzorem opolskim, a przede wszystkim koronkarstwem i haftem, będzie haftować piękne wzory na ciastkach korzennych. Zaplanowaliśmy też muzyczne spotkania – Percodion Duo, Chwila Nieuwagi. Są degustacje kulinarne. Nie może dziedzictwa kulinarnego zabraknąć, jest karp nasz słynny, niemodliński, który zawsze gości u nas – informuje Joanna Kardasińska, prezes Fundacji na Rzecz Zamku Książęcego Niemodlin 1313.
– Herbatki są, octy, jest mniszek lekarski, czyli miodek. Mam syropki z mięty, jest lawenda, truskawka, dziewanna, dziki bez. Octy też różne – jabłkowe, ale i też dużo ziołowych. I jest piołun, wrotycz, więc wszystkie te takie ziółka, które nas wzmacniają, ale też i bardzo dobrze oczyszczają. Ja myślę, iż najpierw zacząć od swojego domowego ogródka, ponieważ to są zioła, które znamy, stosujemy, nie boimy się ich używać. jeżeli już idziemy na łąkę i chcemy coś uzbierać, musimy te zioła znać. Bo są też ziółka, czy rośliny trujące i od tych trzeba też uciekać. Trzeba najpierw się troszkę na tym poznać. Trochę czasu zejdzie, zanim się je pozna – mówi Gabriela Kollmann, pasjonatka ziół i ziołolecznictwa.
– Od dziecka zawsze coś tworzyłam. Nie było stać, jak to mówią, na plastykę, także się uczyło samemu. Pisankę się robi dłużej niż porcelanę, bo pisanka jest bardzo precyzyjna. Zachowanie równości kresek, wzorów, utrzymanie kolorystyki jest tu bardzo ważne. Wykonanie pisanki, a tym zajmuję się już 45 lat, zajmuje mi od 3 do 4 godzin. Z porcelaną jest szybciej. Kubek maluje około 2 godzin. Mam taką dwuletnią wnuczkę, która jak siadam do malowania, to ona tylko przychodzi i mówi „mieszać i pisiu, pisiu”. Druga wnuczka już brała udział w konkursie wojewódzkim jak 7 lat miała i zdobyła wyróżnienie – opowiada Wiesława Żytkiewicz, twórczyni ludowa.
– Działamy już 8-9 lat. Prowadzimy warsztaty z dziećmi w szkołach i w przedszkolach. W Niemodlinie na Etnofestiwalu jesteśmy od początku i również przeprowadzamy warsztaty. Dzieci są bardzo zadowolone, a my chyba też. Dzisiaj są warsztaty decoupage. Robimy podstawki z płyt, które można wykorzystać jako podkładkę pod kubek, a z puszek po groszku czy kukurydzy dzieci robią sobie pudełka na kredki i ołówki – opowiada Anna z grupy DecoArt z Uniwersytetu III Wieku.
– Co roku, już od dobrych paru lat, wodzimy niedźwiedzia w karnawale. No i właśnie taka, myślę, zwarta ekipa mieszkańców Górek kultywuje tę tradycję. Dzisiaj chcemy przybliżyć osobom, które nie znają tej tradycji, o co w ogóle w niej chodzi. Mamy tutaj strój niedźwiedzie, wiemy, na czym polega ten zwyczaj, jak on u nas w Górkach przebiega i o tym opowiadamy. Promujemy także babski comber, darcie pierza. Przedstawiamy nasze inicjatywy , które promują dziedzictwo i kulturę Śląska Opolskiego – mówi Alicja Henek z Górek.
– Jesteśmy tutaj przy okazji, tak przejazdem, bo zmierzamy w góry. Pochodzimy z okolic Leszna, więc kawałek tutaj mamy. Myślę, iż warto tutaj przyjechać. Pogoda dopisuje. Można pozwiedzać, popatrzeć na prezentowane na stanowiskach wyroby regionalne. Fajnie jest. Przejdziemy się trochę, może jeszcze pójdziemy do danieli. Bardzo podobają mi się stanowiska z porcelaną. To jest coś pięknego. Pierwszy raz chyba widzę tak dużą ilość takich kolorowych wzorów. W Lesznie chyba mało jest takich wydarzeń regionalnych – opowiadają uczestnicy Etnofestiwalu.
W trakcie festiwalu otwarto wystawę rzeźb III Międzynarodowego Pleneru Europejskiego Parku Rzeźb.
Od godziny jest 18.00 zaplanowano wieczorne zwiedzanie zamku z przewodnikiem.
Dodajmy, iż jutro (16.08) w zamku w Niemodlinie zaplanowano wydarzenie pod nazwą „Weekend z dziedzictwem”. Tego dnia bramy zamkowe będą otwarte od godziny 10.00. Od 13.00 do 17.00 odbywać się będą zamkowe warsztaty artystyczne, w godzinach 18.00-20.00 będzie okazja, aby zwiedzić zamek z przewodnikiem, a na 21.00 zaplanowano plenerowe kino pod gwiazdami. Wyświetlany będzie film Jana Jakuba Kolskiego pod tytułem „Jasminum”.
Relacja:
Joanna Kardasińska, Gabriela Kollmann, Wiesława Żytkiewicz, Anna, Alicja Henek, uczestnicy:
Autor: Anna Kurc



























