W piątek wieczorem o godzinie 20.30 na stadionie we Wrocławiu Jagiellonia rozegra kolejny z najważniejszych dla siebie spotkań sezonu. Żółto-czerwoni zmierzą się ze Śląskiem, który choć musiał już pogodzić się z degradacją, wciąż pozostaje wymagającym rywalem. Stawką dla Jagiellonii jest utrzymanie trzeciego miejsca w tabeli, które gwarantuje udział w eliminacjach Ligi Konferencji. Jagiellonia musi mocno uważać, bo przewaga nad Pogonią stopniała do 3 punktów, po tym jak szczecinianie odrobili zaległości wygrywając pewnie z Motorem Lublin. Zaledwie trzy punkty przewagi nad goniącą Pogonią Szczecin oznaczają, iż białostoczanie absolutnie muszą wygrać, aby zachować szanse na europejskie puchary w swoich rękach.
W szatni Jagiellonii panuje pełna koncentracja na celu. Mimo wiedzy o sytuacji w tabeli i nadchodzącej walce o Europę, zespół skupia się wyłącznie na najbliższym zadaniu. Trener Adrian Siemieniec jasno określa priorytety:
- Z perspektywy mojej i klubu najważniejsze jest, żeby wygrać we Wrocławiu. Patrzymy na najbliższy mecz. Kalkulacje nic nam nie dają, zajmują nam głowę. Niemniej oczywiście obecność w europejskich pucharach dla wszystkich klubu, pod względami wizerunkowymi, rozwoju klubu, finansów, wzrostu wartość piłkarzy czy ogólnej wartości klubu, jest ważna. Nie znajduje tu minusów. Czy dzisiaj się tym zajmujemy?