Jagiellonia po Częstochowie: euforia zawodników, wstyd Rakowa

5 godzin temu
Wygrana w Częstochowie mocno poprawiła nastroje w białostockiej ekipie. Zwycięstwo żółto-czerwonych przy niedzielnej wygranej Lecha w Warszawie z Legią sprawiło, iż zmienił się lider ekstraklasy. Kolojrz awansował na pierwsze miejsce wyprzedzając Legię. Białostoczanie - po przegranej Pogoni Szczecin - mają 6 oczek przewagi nad szczecińskim teamem. Pogoń ma jednak w zapasie zaległy mecz z Motorem Lublin. Zadowolenia nie krył Cezary Polak, który udanie zastąpił pauzującego za kartki Joao Moutinho.


- To dla nas bardzo istotna wygrana pod kątem walki o podium. Trzeba się cieszyć i zbudować serię, bo trzeba powiedzieć, iż dzisiaj zaczynamy dobrą passę. Można powiedzieć, iż dobrze pokazaliśmy się i wygraliśmy jako drużyna, bo w takim gorszym czasie najgorzej wyglądają głowy, a my pokazalismy jakość. Trener decyduje, zawsze kiedy dostaję szansę daję z siebie wszystko i mam nadzieję, iż dzisiaj było to widać. Wygraliśmy i jesteśmy bardzo szczęśliwi - powiedział Polak.


Obrońca potwierdził, iż Jagiellonii pomogło wygrać ten mecz dodając, iż choć końcówka meczu była pod presją, a Raków mocno naciskał,

- Ja od naszych liderów, jak Taras czy Jesus, czułem duży spokój, co też pomogło nam w utrzymaniu prowadzenia. Dalej walczymy o mistrza. Patrzymy na siebie, chcemy wygrać te dwa pozostałe mecze, a co to da, to już zobaczy
Idź do oryginalnego materiału