Jagiellonia w Katowicach: wielbłądy w obronie, na koniec kontuzje. Pożegnanie z Pucharem Polski

1 godzina temu
Jagiellonia pożegnała się z Pucharem Polski na etapie 1/8 finału. Białostoczanie przegrali z GKS Katowice 1:3 (0:1) i była to przegrana zasłużona. Wprawdzie żółto-czerwoni byli stroną przeważającą w tym spotkaniu, ale duże błędy w obronie zostały bezlitośnie ukarane przez zespół z Katowic. Groźniejszą wiadomością od porażki są kontuzje Oskara Pietuszewskiego oraz Kamila Jóźwiaka, których prawdopodobnie nie zobaczymy w tym roku na boiskach. Miejscowi rozpoczęli mecz z dużym animuszem i już w 2 minucie Bartosz Nowak ofensywnie zawalczył przed polem karnym Jagi, ale strzały Ilii Szkurina i Boriji Galana było zablokowane. Białostoczanie spokojnie wyczekali ofensywne otwarcie katowiczan i ich agresywny pressing i sami zaczęli atakować. W 13 minucie dobrą okazję miał Dimitris Rallis, który doszedł do wysokiego dośrodkowania Kamila Jóźwiaka, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Chwilę później Jesus Imaz zacentrował, ale nie trafił w tempo Bartosza Mazurka - a szkoda, bo gdyby piłka trafiła jak trzeba to nasz pomocnik miałby świetną okazję do strzału.

W 18 minucie kilka brakowało, a żółto-czerwoni objęliby prowadzenie. Alex Pozo dośrodkował w pole karne do Imaza, a odwrócony do bramki plecami Hiszpan popisał sie sprytnie piętką. Gospodarzy uratował stojący przy słupku Marcin Wasilewski, który wybił piłkę z własnej bramki. GKS zrewanżował się groźną akcją, gdzie Galan rozegrali piłkę z Wasilewskim, a Szkurin
Idź do oryginalnego materiału