Stres towarzyszył wszystkim drużynom, ale efekt końcowy pokazuje, iż determinacja i przygotowanie robią różnicę. Stoiska rozbłysły kolorami, logotypami i makietami – to mała wizytówka każdego zespołu, która przez najbliższe dni stanie się ich bazą operacyjną. Właśnie tu toczyć się będą rozmowy z jurorami, spotkania z innymi ekipami i przygotowania do kolejnych wyzwań.
Już jutro rozpoczynają się adekwatne zmagania. Na starcie stanie 83 drużyn z 34 państw świata – a wśród nich jedyny reprezentant Polski, zespół JetPlex Racing z Pleszewa. Licealiści, którzy wygrali krajową edycję konkursu, przywieźli do Singapuru bolid, który w testach w Polsce przejechał 20-metrowy tor w zaledwie 1,085 sekundy. To wynik, który może dać im przewagę nad rywalami.
Czy „rodzynek z Polski” zdoła podbić serca sędziów i fanów motorsportu? Pierwszy dzień pokazuje, iż determinacji i odwagi im nie brakuje. Jutro rano wystartuje walka o sekundy, precyzję i perfekcję – a oczy wszystkich będą zwrócone także na JetPlex Racing.