Kadrowa i finansowa rewolucja w dolnośląskich szpitalach?

3 miesięcy temu

– Nie wszyscy zarządzający sobie radzą, ale są też tacy, którzy świetnie zarządzają placówkami w tym systemie, który obowiązuje. Na przykład szpital im. Marciniaka we Wrocławiu, ten nowo wybudowany na ulicy Fieldorfa, wychodzi z takiej spirali zadłużenia. A z kolei szpital w Legnicy, musiała być tam zmieniona kadra zarządzająca, bo długi narastały – mówił radny Koalicji Obywatelskiej Marek Łapiński.

– Zarządzanie szpitalami, które podlegają pod samorząd województwa powinno być oczywiście sprawniejsze. Dlatego też te konkursy i wymiany zarządów szpitali, które za poprzedniej władzy, Bezpartyjnych i PiS-u, nie były doskonałe. O czym najlepiej świadczyła właśnie sytuacja, bardzo głośna, w szpitalu w Legnicy – komentowała dla Echa24 Katarzyna Lubiniecka-Różyło, radna Nowej Lewicy.

– Dobór kadry zarządzającej w szpitalach i ludzie, którzy te funkcje kierownicze pełnili, jednak priorytetem były ich umiejętności i kompetencje. Wymiana po prostu jest niepotrzebna, bo wiele z tych stanowisk i w wielu szpitalach dolnośląskich, naprawdę kierownicze funkcje pełnią bardzo kompetentne osoby – powiedziała nam poseł Prawa i Sprawiedliwości Mirosława Stachowiak-Różecka.

Ostatnio głośno było o tym, iż dolnośląskie placówki czekają na pieniądze za nadwykonania. Marek Łapiński zapewniał, iż pieniądze na pewno się znajdą.

– Cieszy nas zapowiedź Ministerstwa Zdrowia, iż nadwykonania będą uregulowane, bo to pozwoli naszym placówkom kontynuować swoją działalność do końca roku i wejść w nowy rok 2025 z nowymi kontraktami i nowymi środkami na procedury medyczne – mówił nam radny KO.

Zapytaliśmy przedstawicieli NFZ, jak wygląda sytuacja z płatnościami za nadwykonania.

– Dolnośląski Oddział NFZ przekazał już do placówek aneksy umów, które umożliwią sfinansowanie w całości świadczeń nielimitowanych, ale także programów lekowych, chemioterapii i onkologii w leczeniu szpitalnym. Czekamy w tej chwili na zwrot tych podpisanych aneksów. Środki są tak naprawdę gotowe do wypłaty i kiedy otrzymamy od placówek prawidłowo wystawione faktury, to pieniądze trafią do nich dosłownie w ciągu kilku dni – powiedziała dla Echa24 Anna Szewczuk-Łebska, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dyrektor szpitala w Bolesławcu nie ukrywa, iż sytuacja w jego placówce jest bardzo trudna.

– Oczywiście dalej czekamy na pieniądze na nadwykonania, ale tylko w części. Pieniądze na nadwykonania, które zostały rozliczone w drugim kwartale, zostały tylko w części pokryte na świadczenia nielimitowane, czyli onkologia, poradnie specjalistyczne, kardiolog, neurolog, diagnostyka ambulatoryjna. To są zakresy, które są zakresami nielimitowanymi. Świadczenia w zakresie transplantacji, ortopedii, endoprotezoplastyki, dializoterapii, innych zakresów, które były rokrocznie płacone, czy systematycznie były płacone, które są priorytetem tak naprawdę dla życia, zdrowia ludzkiego, nie są jeszcze uregulowane od początku roku – powiedział Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu. Nie ma planów likwidacji szpitali, zapewniają rządzący, ale niektóre zmiany są potrzebne.

– Wiemy, iż są założenia, są takie nie tyle plany, co przymiarki do tego, żeby oddziały położnicze, w których jest mniej niż 400 porodów rocznie, żeby je zamykać. To już od jakiegoś czasu słyszymy. Zagrożony jest m.in. szpital w Miliczu. W Strzelinie straciliśmy porodówkę, tam się zupełnie zmienił status tego szpitala. Oczywiście, iż jest cały czas ogólnopolska dyskusja na temat tego, jak polska służba zdrowia, jak polskie szpitale mają funkcjonować – dodała Katarzyna Lubiniecka-Różyło.

Inaczej sytuację widzi Prawo i Sprawiedliwość. Politycy zapewniają, iż system działał do tej pory bardzo dobrze i zmiany są niepotrzebne.

„Naprawdę, ostatnie lata, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia na Dolnym Śląsku, to były bardzo dobre lata. Z jednej strony inwestycje, z drugiej strony naprawdę konsekwentna praca i poprawianie sytuacji pacjentów. Apeluję, żeby po prostu tego nie zmarnować, nie robić rewolucji, tylko kontynuować – powiedziała nam Mirosława Stachowiak-Różecka.

Idź do oryginalnego materiału