Kamery na mundurach funkcjonariuszy TTC

Od poniedziałku funkcjonariusze specjalni TTC będą nosić kamery nasobne – poinformowała służba TTC w rozmowie z CTV News. Do końca lutego podobne urządzenia trafią również do kontrolerów biletów. Decyzja ta jest efektem dziewięciomiesięcznego projektu pilotażowego, który ruszył w maju ubiegłego roku i obejmował 20 funkcjonariuszy oraz 20 inspektorów kontroli biletów wyposażonych w te urządzenia. W ramach programu 14 pojazdów specjalnej policji TTC otrzymało także kamery samochodowe.

W grudniu TTC ogłosiło, iż funkcjonariusze będą patrolować system komunikacji miejskiej w cywilnych ubraniach, nosząc identyfikatory i kamery nasobne. Ich zadaniem będzie rejestrowanie interakcji z pasażerami oraz wystawianie mandatów za unikanie opłat za przejazd. Według szacunków TTC, roczne straty wynikające z tego procederu wynoszą około 140 milionów dolarów.

Tymczasowy dyrektor generalny TTC, Greg Percy, podkreślił w grudniowym oświadczeniu, iż choć miasto zapewnia znaczące wsparcie finansowe, TTC w dużej mierze polega na wpływach z biletów, aby utrzymać operacje. „Gdy ludzie nie płacą za przejazdy, ogranicza to nasze możliwości rozbudowy usług i utrzymania niskich cen biletów” – zaznaczył Percy.

Nowy program kamer nasobnych ma również na celu zwiększenie odpowiedzialności zarówno TTC, jak i jego funkcjonariuszy, poprzez wprowadzenie systemów wewnętrznego i publicznego nadzoru. Kamery mają zapewniać lepsze dowody do celów dochodzeniowych i prawnych, a także wzmacniać zaangażowanie TTC w świadczenie usług wolnych od uprzedzeń i dyskryminacji.

Zarząd TTC przyjął nowe zasady po rekomendacjach miejskiego rzecznika praw obywatelskich. Były one odpowiedzią na incydent z lutego 2018 roku, gdy inspektorzy TTC zatrzymali i unieruchomili czarnoskórego nastolatka. Stuart Green, starszy specjalista ds. komunikacji TTC, poinformował w grudniu, iż system został gruntownie przebudowany, aby zagwarantować sprawiedliwość dla wszystkich pasażerów.

We wrześniu ubiegłego roku TTC podjęło kolejne kroki mające na celu walkę z uchylaniem się od opłat za przejazdy – zlikwidowano bramki „no-tap” przy wejściach, które zwykle znajdowały się obok kas biletowych na stacjach metra.

Na podst. CTV News