- Jedna martwa ryba, zwłaszcza wczesną wiosną po zimowym spoczynku, nie jest powodem do niepokoju. Zwykle wiosną poziom wody był jednak dużo wyższy. Wodowskaz w Borkowie na Wkrze pokazuje, iż możemy za chwilę mieć rekordowo niski poziom wody i to wiosną, a nie latem. Poziom wody w Łydyni czy w Sonie jest również bardzo niski. Czegoś takiego do tej pory nie było – twierdzi Adam Gierej, dyrektor biura okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Ciechanowie.
Dodaje, iż długotrwałe susze są katastrofalne dla ryb. W obecnej sytuacji dostarczenie choćby niewielkich ilości nawozów z pól czy zrzuty ścieków z oczyszczalni sprawią, iż tlen będzie z wody gwałtownie znikał. Wtedy śnięcia ryb mogą być masowe. Jak obserwuje się sumę opadów rocznych z wielolecia, to ona pozostaje mniej więcej na podobnym poziomie, ale roz