Przejazd tramwajowy do Wilanowa był już czterokrotnie blokowany przez kierowców. W najdłuższym przypadku trwało to aż 29 minut.
W rejonie ulic Spacerowej, Belwederskiej oraz Gagarina niektórzy kierowcy, już w trakcie jazd próbnych tramwajów, skracali sobie przejazd przez budowę.
Jak ocenia rzecznik Tramwajów Warszawskich Witold Urbanowicz, przy intensywnym ruchu tramwajów to raczej kwestia roztargnionych kierowców.
– Kierowców, którzy nie zwracają uwagi na oznaczenia poziome. Jak dotąd mieliśmy cztery przypadki wjazdu samochodów na torowisko, które skutkowały przerwami w ruchu tramwajów trwającymi od 10 do 29 minut – mówi rzecznik.
Jak dodaje Urbanowicz, tramwajarze apelują o uważną jazdę.
– Projekt czasowy organizacji ruchu został zatwierdzony przez wszystkie odpowiednie jednostki. Wdrożono go prawidłowo. Na jezdni są wyraźnie wymalowane i wyznaczone żółte ciągłe linie, które kierują ruch na jezdnię wschodnią ulicy Belwederskiej. w tej chwili na jezdni wschodniej ruch samochodów odbywa się w obydwu kierunkach – tłumaczy.
Tramwajarze liczą, iż problem rozwiąże się po wprowadzeniu stałej organizacji ruchu. Spółka nie wie jednak, kiedy to będzie.
Budowa infrastruktury drogowej wzdłuż wilanowskiej linii tramwajowej potrwa jeszcze rok.
Od środowego poranka kierowcy jadący Aleją Wilanowską od strony Pałacu w Wilanowie mogą skręcić w ulicę Jana III Sobieskiego osobną jezdnią. W piątek pojadą z Puławskiej do Belwederskiej dwoma pasami.