Organizowany w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa Koncert Uwielbienia, był formą modlitwy i dziękczynienia i miał miejsce w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu.
– Uwielbienie jest pociągającą modlitwą, ponieważ jest muzyka i mogą się pojawiać przyjemne uczucia, a jednocześnie jest najtrudniejszą modlitwą dlatego, iż próbujemy naprawdę być i uwielbiać Pana Boga dla Niego samego – mówi ks. Mateusz Buczma, koordynator wspólnot i ruchów katolickich oraz odpowiedzialny za nową ewangelizację w diecezji opolskiej. Wydaje mi się, ze uwielbienie jest tak naprawdę w swoim rdzeniu bardzo zbliżone do kontemplacji, czyli do takiego trwania w obecności przed i przy Panu Bogu i wpatrywania się, zadziwiania, zdumiewania.
– Uwielbiamy Pana Boga modlitwą, ale i śpiewem, a gdy śpiewamy to jakoś tak bliżej nam do Niego – mówią uczestnicy koncertu.
– Tak naprawdę, gdy śpiewamy, to dwa razy się modlimy – mówi Maria.
– U końca Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, chcemy się tym Koncertem Uwielbienia na nowo zmotywować. Znakiem uwielbienia jest adorowanie Jezusa, którego mamy w tabernakulum, ale też tego, który jest w drugim człowieku
– dodaje biskup opolski Andrzej Czaja. Koncerty Uwielbienia odbywały się także w Kietrzu, Raciborzu, Kluczborku, Korfantowie i Krośnicy. Przypomnijmy, iż pierwszy Koncert Uwielbienia w Opolu odbył się w 2010 roku.
ks. Mateusz Buczma, uczestnicy, bp. Andrzej Czaja:
dłuższa relacja:
Galeria:
autor: Katarzyna Żurawska-Leśków