To kibice zmusili Omonię do usadzenia Stępińskiego na ławce rezerwowych – nie spodobała im się jego wypowiedź
O meczu Omonia Nikozja vs. Legia Warszawa pisaliśmy już wiele, zresztą nie tylko my (zobacz tutaj), ale także wiele polskich i cypryjskich mediów.
I jak prawdopodobnie pamiętacie nie chodziło wcale o wspaniałą, wybitną grę (Legia wygrała 0:3), ale o skandaliczny transparent wywieszony podczas meczu przez kibiców z Nikozji.
W pamiętnym spotkaniu, w składzie klubu ze stolicy Cypru, grał także Mariusz Stępiński i… od tamtej pory siedzi na ławce rezerwowych.
Jak twierdzą polskie media Mariusz Stępiński wypadł z podstawowego składu nie z powodu słabszej formy, ale krytycznych słów, które skierował w stronę cypryjskich kibiców.
Klub został zmuszony do ukarania go przez niektórych kibiców — nie ma wątpliwości dziennikarz Stel Stylianou w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty.
Trudno posadzenie go na ławce rezerwowych wyjaśnić w inny sposób niż presja kibiców gdyż polski napastnik naprawdę nieźle radził sobie podczas tegorocznych rozgrywek: na przestrzeni dwudziestu spotkań zaliczył dziesięć trafień a pięć bramek przypadło na kwalifikacje Ligi Konferencji.
Mariusz usiadł na ławce rezerwowych po wypowiedzi dla TVP Sport, w której choćby bronił zachowania niektórych kibiców klubu z Nikozji:
To nie do końca jest obraz kibiców Omonii. Kilkaset niewyedukowanych osób nie decyduje o obliczu wszystkich. Bardziej wykształceni kibice Omonii, ci znający historię, myślą zupełnie inaczej. Niektórzy choćby nie wiedzieli, co oznacza to hasło, pytali, dlaczego wokół tego zrobił się taki szum. Słabo wyszło, tym bardziej iż w zespole jest dwóch polskich piłkarzy. Transparent o takiej treści nie powinien zostać wywieszony.
Ludzie, którzy to zrobili, nie są – moim zdaniem – do końca świadomi historii, nie są wyedukowani, nie wiedzą, jak było naprawdę. Nikt normalny nie wywiesza takiego transparentu. Takie zachowania należy stanowczo potępić i trzeba o tym mówić.
Na odpowiedź kibiców nie trzeba było długo czekać – ich oświadczenie znalazło się w serwisie Omonoia24.com:
Lekcje historii panie Stępiński nie w świecie Omonii. Grasz i rywalizujesz w drużynie, która stoi za pewnymi ideałami i pewnymi wartościami.
Polskie media sportowe twierdzą, iż jedyną możliwością aby Stępiński wrócił do gry (opuścił cztery mecze z rzędu a tydzień temu spędził jedynie 12 na murawie w starciu z Nea Salamis) jest transfer, a podobno Mariuszem interesują się kluby polskiej ekstraklasy.
Mariusz Stępiński ma istotny kontrakt z Omonią Nikozja do 2026 roku.