W spotkaniu 1/16 finału futsalowego Pucharu Polski KKF MOTUS Kazimierza Wielka przegrała z siedmiokrotnym mistrzem Polski – ekstraklasowym Rekordem Bielsko-Biała 2:6 (1:2).
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze – w 6. minucie do siatki trafił Andrzej Rutkiewicz. Chwilę później odpowiedzieli goście. W 8. minucie wyrównał Franco Spellanzon, a minutę później na 2:1 dla Rekordu podwyższył Michał Marek.
Po przerwie przewaga faworyta rosła. Kolejne bramki dla zespołu z Bielska-Białej zdobywali: Miłosz Krzempek (25), Grzegorz Haraburda (32), Edgar Varela (36) oraz Jakub Florek (40). Drugiego gola dla KKF MOTUS w 33. minucie strzelił David Sydorchuk.
Świeżo upieczony mistrz świata w socca z Meksyku i zawodnik KKF MOTUS Norbert Jaszczak podkreślał, iż początkowe prowadzenie nie mogło dawać pełnego komfortu w starciu z tak utytułowanym rywalem.
– 1:0 w hali to nie jest duża przewaga, szczególnie grając z taką drużyną. Rekord to zespół ekstraklasy, który regularnie walczy o czołowe miejsca. My jesteśmy w I lidze i krok po kroku budujemy drogę do ekstraklasy. To proces, który wymaga czasu i przede wszystkim regularnych treningów.
Norbert Jaszczak zwracał też uwagę na atmosferę stworzoną przez kibiców i organizatorów, a jednocześnie apelował o cierpliwość wobec rozwijającego się zespołu.
– Naprawdę było show. Oprawa, światła, przywitania – to wszystko zrobiło ogromne wrażenie. Hala była praktycznie pełna, doping niósł nas przez cały mecz. My możemy tylko przeprosić i poprosić o cierpliwość. Dajcie nam jeszcze trochę czasu. Mamy mądrego prezesa, fajnych sponsorów, dobrze poukładany klub. Może kiedyś to my będziemy takim Rekordem.
Dla drużyny z Kazimierzy Wielkiej było to ostatnie spotkanie w tym roku. KKF zimową przerwę spędzi na 5. miejscu w tabeli z dorobkiem 17 punktów.



4 godzin temu

![Mikołajkowe pływanie w Czarnieckiej Górze. Setka dzieci w wodzie [wideo, zdjęcia]](https://tkn24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Mikolajkowe-Zawody-Plywackie-w-Czarnieckiej-Gorze-2025-01.jpeg)













