Koniec serc na nakrętki. Dlaczego znikają pojemniki, które przez lata pomagały potrzebującym?

2 godzin temu
Zdjęcie: Koniec serc na nakrętki. Dlaczego znikają pojemniki, które przez lata pomagały potrzebującym?


Przez ostatnie lata niemal w każdym mieście i miasteczku można było spotkać charakterystyczne, metalowe serca na nakrętki – kolorowe pojemniki w kształcie serca, do których mieszkańcy wrzucali plastikowe zakrętki od butelek. Dzięki tej drobnej formie pomocy udawało się finansować sprzęt rehabilitacyjny, wózki inwalidzkie czy leczenie chorych dzieci.
Niestety, ten piękny zwyczaj powoli odchodzi do historii.

Zmieniające się przepisy i nowe realia recyklingu

Powodem likwidacji punktów zbiórek nakrętek są przede wszystkim zmieniające się przepisy unijne dotyczące opakowań z tworzyw sztucznych.

Od 2024 roku producenci napojów muszą stosować nakrętki trwale przymocowane do butelek – to wymóg dyrektywy Single Use Plastics (SUP). Ma on ograniczyć zaśmiecanie środowiska i ułatwić recykling całych butelek, jednak w praktyce oznacza, iż nakrętek nie można już w prosty sposób odkręcać i gromadzić oddzielnie.

Dodatkowo zmniejszył się popyt na surowiec, a wielu dotychczasowych odbiorców, którzy zajmowali się skupem nakrętek i przekazywaniem uzyskanych środków na cele charytatywne, zakończyło działalność. W efekcie samorządy, szkoły i organizacje społeczne stają przed trudną decyzją – co zrobić z pojemnikami, które przestały spełniać swoją funkcję?

Serce z Raszkowskiego Rynku przestaje bić

Przykładem takiej sytuacji jest OSP Raszków, która przez kilka lat opiekowała się czerwonym sercem stojącym na rynku. Jak informuje naczelnik jednostki, Maciej Przybył, pojemnik przez lata wspierał zbiórki dla potrzebujących dzieci – finansując m.in. zakup sprzętu rehabilitacyjnego czy specjalistycznych wózków inwalidzkich.

– Nasze serce przez lata jednoczyło mieszkańców, którzy z ogromnym zaangażowaniem przynosili nakrętki. Niestety, jesteśmy zmuszeni zakończyć zbiórkę z powodu zmian w przepisach oraz braku odbiorców surowca – wyjaśnia Przybył.

To symboliczny moment – bo choć metalowe serce znika z rynku, jego historia pokazuje, jak wiele dobra można było zdziałać wspólnie.

Nie tylko Raszków

Podobne decyzje zapadają w wielu miejscowościach w całym kraju. Zbiórki nakrętek kończą się m.in. w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie metalowe serce stało przed Aresztem Śledczym, a także w innych miastach regionu. Wszędzie powody są podobne – zmiany w prawie, trudności logistyczne i brak instytucji, które mogłyby odbierać i przetwarzać surowiec w sposób opłacalny.

Co dalej z pomaganiem?

Choć era zbiórek nakrętek dobiega końca, pomagać można inaczej. Wiele organizacji zachęca do wspierania potrzebujących poprzez internetowe zbiórki, wolontariat czy przekazywanie 1,5% podatku. Ideę wspólnego działania i empatii, którą symbolizowały metalowe serca, można kontynuować w nowej formie.

Bo choć serca z metalu znikają z naszych ulic, to serca ludzi pomagających innym przez cały czas biją tak samo mocno.

Idź do oryginalnego materiału