PIŁKA NOŻNA. Huragan Morąg dotrzymał kroku trzem innym zespołom z powiatu ostródzkiego i przegrał w 2. kolejce okręgówki. Morążanie dostali solidne lanie w Grabowie, gdzie wysoko przegrali z Constractem Lubawa.

W sobotę swoje mecze przegrały drużyny Płomienia Turznica, Kormorana Zwierzewo i LKS Tyrowo. Dzień później los trzech wymienionych zespołów podzielił morąski Huragan. Na boisku w Grabowie Constract mocnym akcentem rozpoczął rywalizację. Po 19. min morążanie po prostych błędach przegrywali 0:2.
Później paradoksalnie na murawie w Grabowie lepiej prezentowali się podopieczni Dariusza Giemzy. Goście częściej byli w posiadaniu piłki i prowadzili grę choć nie zagrozili bramce lubawian.
Wydawało się, iż morążanie po przerwie odwrócą losy spotkania. Drugą połowę rozpoczęli z przytupem, pierwszą akcję zakończyli golem po efektownym trafieniu Mateusza Kruszewskiego. Niestety dla przyjezdnych Constract zareagował w najlepszy z możliwych sposobów. Gospodarze w 55. min podwyższyli prowadzenie na 3:1.

Później piłkarze z Morąga ułatwili lubawianom zadanie. W 67. min Patryk Witkowski w bocznym sektorze boiska i środkowej jego strefie niepotrzebnie sfaulował rywala. Za to obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Morążanie ponad 20 minut grali w osłabieniu, mając jednego zawodnika mniej. W tym czasie goście stracili jeszcze trzy gole, a mogli przegrać wyżej, bo „konstruktorzy” nie wykorzystali rzutu karnego.
Constract Lubawa - Huragan Morąg 6:1 (2:0)Bramka dla Huraganu: Mateusz Kruszewski