Kontrole w sklepach znanej sieci. "Firma znów przesuwa granice wytrzymałości pracowników"

7 godzin temu

Pracują ponad siły?

Jest ciąg dalszy batalii związków zawodowych z prężnie rozwijającą się siecią sklepów. Tym razem związkowcy twierdzą, iż dopięli swego - do działań zaangażowana została inspekcja pracy.

- Dino Polska znów przesuwa granice wytrzymałości pracowników - alarmuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Konfederacja Pracy.

Mówi się o nagłych, chaotycznych zmianach w grafikach, wydłużaniu godzin pracy sklepów 21 grudnia aż do 21:00, presji przełożonych na wydajność i tempo pracy (szybkość skanowania towarów).

Związkowcy podkreślają, iż firma generują ogromne zyski, płaci swoim pracownikom pensje ledwo przekraczające minimalną i nie prowadzi Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, mimo iż przy tej liczbie pracowników jest to obowiązek wynikający z przepisów prawa.

OPZZ Konfederacja Pracy liczą na to, iż warunki pracy w Dino niebawem ulegną poprawie. Główny Inspektorat Pracy w Warszawie zapowiada bowiem konkretne działania w tej sprawie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Było źle, a pozostało gorzej? Pasażerowie mówią "dość!"

Będą kontrole w Dino

W piśmie z dnia 11 grudnia 2025 r. zastępca Głównego Inspektora Pracy, Jarosław Leśniewski potwierdził, iż Inspekcja „wspiera wszelkie inicjatywy zmierzające do poszanowania prawa pracy, w szczególności poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w gospodarce narodowej”.

- Jednocześnie poinformowano, iż kontrole w wybranych marketach Dino Polska S.A. zostaną przeprowadzone w okresie zimowym 2026 r. To istotny krok w stronę poprawy warunków pracy tysięcy pracowników Dino. - piszą związkowcy.

Po zakończeniu działań kontrolnych Międzyzakładowa organizacja OPZZ Konfederacja Pracy ma otrzymać informacje dotyczące rodzaju i skali ujawnionych naruszeń oraz podjętych przez Inspekcję działań.

OPPZ Konfederacja Pracy wystąpiły także do zarządu Dino Polska z postulatami: podwyżki wynagrodzeń o 900 zł – od 1 lutego 2026 r.; wprowadzenie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych – obowiązkowego w firmach zatrudniających co najmniej 50 osób, od 1 stycznia 2026 r.; Zwiększenie zatrudnienia na stanowiskach niemenedżerskich o 30%

Te żądania zostały zgłoszone zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

- Dlaczego spór zbiorowy? Bo zarząd Dino milczy. Ignoruje pracowników, nie odpowiada, unika rozmów. W sporze zbiorowym firma ma prawny obowiązek negocjować. Spór może zakończyć się porozumieniem… albo strajkiem - piszą członkowie OPZZ.

Czas na realizację postulatów mija 30 grudnia 2025 r.

ZOBACZ TAKŻE: Pracownicy szykują się do strajku, sieć obiecuje podwyżki. Tyle mają zarabiać w przyszłym roku

Czy jest aż tak źle?

3 grudnia wysłaliśmy do biura prasowego Dino Polska maila z prośbą o wyjasnienie kilku kwestii. Czy rzeczywiście pracownicy pozbawieni są Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych? jeżeli tak, skąd taka polityka firmy? Czy i kiedy przedstawiciele Dino Polska zamierzają spotkać się z OPZZ Konfederacja Pracy?

Jednocześnie sprawę w mediach społecznościowych chętnie komentują internauci. Część z nich dzieli się swoimi przykrymi doświadczeniami z pracy w Dino, podtrzymując narrację o braku świadczeń socjalnych. Inni wskazują, iż sieć sklepów ma własny odpowiednik bonusów dla pracowników.

- w Dino jest w listopadzie/grudniu wypłacane stażowe... to coś w rodzaju premii świątecznej, a dodatkową premię macie ukrytą w dodatku za pranie odzieży roboczej ok 200 zł miesięcznie — czytamy na facebookowym profilu OPZZ Konfederacja.

Kolejny z internautów twierdzi, iż "jeden z artykułów, który podpisujesz (w umowie — przyp. red.) mówi o tym, iż zrzekasz się funduszu socjalnego w firmie".

Czy i jak do sprawy odniesie się firma? Do tematu wrócimy.

Idź do oryginalnego materiału