Ostatni tydzień ferii zimowych bielszczanie mieli bardzo pracowity. Najpierw rozegrali zaległy mecz z ŁKS Politechnika Łódzka wygrywając go 95:80 i wcale nie był to spacerek. Z kolei w sobotę Tur na wyjeździe - też po walce - wygrał ze Zniczem Basket Pruszków 81:75. Białostoczanie mają jedno spotkanie przełożone, a weekend wygrali na wyjeździe w Żyrardowie różnicą aż 30 punktów. Poniżej krótkie sprawozdania z występów bielszczan i białostoczan. Tylko pierwsze kilka minut meczu w Żyrardowie to była wyrównana walka. Jednak już w 3 minucie białostoczanie odjechali gospodarzom prowadząc 11:4 po trafieniu Adama Skiby. Gospodarzom udało się prawie odrobić stratę po trafieniu Krystiana Koźluka zmniejszając stratę do 3 punktów (10:13). Kolejne minuty to rosnąca przewaga Żubrów, która w 7 minucie wynosiła już 11 oczek (25:14). Ostatnia minuta tej kwarty to kolejne trafienia białostoczan, którzy zakończyli ją przewagą 12 oczek (36:14). Początek drugiej kwarty to rosnącą przewaga Żubrów, które po 11 minucie prowadziły już 42:14, a w 14 minucie 48:14. Przy 30 punktach przewagi (50:20) goście zwolnili i przestali śrubować wynik, bo losy spotkania były już w zasadzie rozstrzygnięte. Tylko dlatego Trójce udało się przed przerwą zmniejszyć dystans do 28 oczek (29:57). Początek drugiej połowy to wyjście na parkiet kilku zawodników drugiego planu. Białostoczanie zwolnili i pozwolili miejscowym na nieco więcej. W
