W środowy wieczór hala Globus była świadkiem emocjonującego starcia 13. serii ORLEN Superligi Kobiet. MKS FunFloor Lublin przegrał z KPR-em Gminy Kobierzyce 23:25, nie rewanżując się za wcześniejszą porażkę. Świetna gra bramkarki rywalek, Beaty Kowalczyk, oraz skuteczność Marioli Wiertelak przesądziły o wyniku meczu.
Zacięta pierwsza połowa w Lublinie
Pierwsze minuty meczu zwiastowały wyrównaną rywalizację. Obie drużyny skutecznie walczyły w obronie, a wynik długo pozostawał na styku. W 12. minucie na ławkę kar trafiła Szimonetta Planeta, co pozwoliło rywalkom wyjść na prowadzenie.
Pomimo chwilowych strat, biało-zielone utrzymywały kontakt z przeciwniczkami, głównie dzięki świetnej dyspozycji bramkarki Antoniji Mamić. Do przerwy tablica wyników wskazywała remis 12:12, co zapowiadało emocjonującą drugą połowę.
Beata Kowalczyk – bohaterka drugiej połowy
Po przerwie drużyna z Kobierzyc gwałtownie przejęła inicjatywę. Beata Kowalczyk, bramkarka KPR-u, skutecznie zatrzymywała ataki gospodyń, w tym rzut karny Magdy Balsam. Rywalki, grając konsekwentnie, zwiększały przewagę, a Mariola Wiertelak zdobyła łącznie osiem bramek, będąc liderką swojego zespołu.
Kluczowe momenty drugiej połowy:
- Na kwadrans przed końcem wynik brzmiał 17:21, a lublinianki przez dziesięć minut zdobyły tylko jedną bramkę.
- Ostatnią szansę na odrobienie strat miały po czasie wziętym przez trenera Pawła Tetelewskiego. Niestety, zabrakło skuteczności.
MVP spotkania i wyróżnienia
Najlepszą zawodniczką MKS-u FunFloor Lublin wybrano Aleksandrę Rosiak, która zdobyła siedem bramek, tyle samo co Magda Balsam. Jednak to Beata Kowalczyk, bramkarka KPR-u, zdobyła tytuł MVP spotkania, rozgrywając fenomenalne zawody i znacząco przyczyniając się do zwycięstwa swojego zespołu.
MKS Lublin – analiza i wnioski
Mimo porażki lublinianki pokazały determinację i walkę do ostatnich minut. Niestety, zawiodła skuteczność w kluczowych momentach, a twarda obrona rywalek uniemożliwiła odrobienie strat. Trener Paweł Tetelewski będzie musiał popracować nad poprawą gry w ataku, aby przygotować zespół do kolejnych wyzwań.
Czy według Ciebie MKS Lublin ma szansę zrewanżować się w przyszłych spotkaniach? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu i udostępnij artykuł, aby zachęcić innych fanów piłki manualnej do dyskusji!