Od czwartku do niedzieli (26-29 czerwca) w stolicy Hiszpanii realizowane są Drużynowe Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce. W piątek (27 czerwca) świetnie zaprezentowały się trzy zawodnicy reprezentujące barwy białostockiego Podlasia: Natalia Bukowiecka, Ewa Swoboda oraz Klaudia Kardasz. W sobotę wieczorem zaprezentuje się jeszcze raz Ewa Swoboda, która pobiegnie w sztafecie pań 4x100 oraz Paweł Miezianko (400 m ppł), a w niedzielę Maria Żodzik w konkursie w skoku wzwyż. Polska jak razie trochę zawodzi. Biało-czerwoni od kilku edycji Drużynowych Mistrzostw Europy zajmowali na przemian pierwsze i drugie miejsce. Po pierwszym dniu rywalizacji Polska zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli gromadząc 133 punkty i ustępując Holendrom (164 pkt), Hiszpanom (136,5 pkt) i Włochom (133,5 pkt). Reprezentanci Podlasia poradzili sobie nieźle: Natalia Bukowiecka zajęła 2. miejsce w biegu na 400 m z czasem 50.14 s zdobywając aż 15 punktów. Natalia przegrała z Holenderką Femke Bol (49.48 s).
- Ruszyłam mocno, zobaczyłam Czeszkę i zwolniłam. Trochę się przestraszyłam, ale n ie przegrałam z byle kim. Niedługo będzie lepiej. W tamtym roku nie miałam żadnej wpadki, teraz jest trochę inaczej. Szkoda, iż kibice nie potrafią tego zrozumieć. Chcę jeszcze parę lat trenować, zatem musimy dawkować obciążenia - powiedziała w telewizyjnym wywiadzie Bukowiecka.
Na drugiej lokacie zakończyła rywalizację także Ewa Swoboda, która w biegu