Mateusz Łuczak nie jest już trenerem Zawiszy

Mateusz Łuczak zrezygnował z funkcji trenera piłkarzy Zawiszy Pajęczno. Pracował w klubie od przerwy zimowej poprzedniego sezonu. W rozgrywkach 2024/2025 miał za zadanie utrzymać pajęczańską drużyną w Klasie Okręgowej, co udało się w końcówce zmagań. W obecnym sezonie Zawiszy nie idzie na tym szczeblu. Po 9 kolejkach grupy III (zespół rozegrał 8 meczów, gminne derby z Płomieniem Makowiska przełożono na 2 listopada) ekipa z Pajęczna ma na koncie jedno zwycięstwo i siedem porażek.

Po długich przemyśleniach podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji trenera Zawiszy Pajęczno. Nie była to łatwa decyzja, bo od samego początku mojej pracy w klubie czułem ogromne wsparcie ze strony Burmistrza oraz kibiców, za co chciałbym serdecznie podziękować.
W poprzednim sezonie, kiedy obejmowałem drużynę, moim głównym zadaniem było utrzymanie zespołu w klasie okręgowej i poprawa stylu gry. Uważam, iż ten cel udało się zrealizować – zespół zachował ligowy byt, a gra drużyny uległa dużej poprawie. Co ważne, potwierdzali to nie tylko kibice Zawiszy, ale również osoby postronne – sędziowie czy działacze z innych klubów, którzy dostrzegali, iż Zawisza prezentuje się zdecydowanie lepiej niż wcześniej.
W obecnym sezonie wykonaliśmy wiele pracy nad organizacją gry, wprowadziliśmy młodych zawodników i potrafiliśmy prowadzić mecze oraz kreować sytuacje. Naszą barierą była głównie brak skuteczności oraz zbyt łatwo tracone bramki – i to one sprawiły, iż nie przełożyliśmy dobrej gry na oczekiwane wyniki. W piłce nożnej na tym poziomie rozgrywek najważniejszy jest jednak wynik, a niestety nie szedł on w parze z tym, jak pracowaliśmy na treningach i jak prezentowaliśmy się na boisku.
Chciałbym szczególnie podziękować zawodnikom oraz klubowi – to z nimi współpracowałem, razem realizowaliśmy treningi i cele, i dzięki ich zaangażowaniu udało się osiągnąć progres w grze drużyny. Ich wysiłek i oddanie na boisku oraz w szatni zawsze będą dla mnie cenionym doświadczeniem.
Futbol to nie tylko trening i taktyka, ale również jedność całego środowiska. A tej jedności w ostatnim czasie zabrakło. Dlatego uważam, iż najlepszym rozwiązaniem dla drużyny będzie moja rezygnacja i możliwość rozpoczęcia nowego rozdziału pod wodzą innego szkoleniowca.
Zawisza Pajęczno to klub z potencjałem, zasługujący co najmniej na ligę okręgową. Życzę drużynie jak najlepszej przyszłości, a wszystkim, którzy wspierali mnie w tej pracy – dziękuję za zaufanie i zaangażowanie – tak swoją decyzję na Facebooku Zawiszy komentuje Łuczak.