
Reprezentacja Polski koszykarzy od 24 lipca jest na zgrupowaniu w Krakowie do mistrzostw Europy, w których swoje mecze grupowe będą rozgrywać w katowickim Spodku. Pierwszym sprawdzianem formy będą weekendowe mecze na turnieju we Włoszech.
KOSZYKÓWKA. EUROBASKET 2025
Mateusz Ponitka, koszykarz z największym stażem i największą liczba punktów w biało-czerwonych barwach (168 spotkań, 1864 punkty) ma świadomość, iż zbliżający się turniej może przyczynić się do wzrostu popularności koszykówki w Polsce.
– Duża szansa przed nami. Mamy silną i interesującą grupę. Z reprezentacją Słowenii przyjedzie Luka Doncic, jeden z najlepszych zawodników na świecie. Mecze na Eurobaskecie są zawsze ciekawe, dostarczają mnóstwo emocji kibicom. Mamy okazję zapisać się na kartach historii – podkreślił kapitan Biało-Czerwonych.
Przed trzema laty na mistrzostwach Europy w Niemczech Polacy niespodziewanie zajęli czwarte miejsce. To był ogromny sukces, który będzie trudno powtórzyć.
– Ostatnie dwa turnieje, bo na mistrzostwach świata, gdy zajęliśmy ósme miejsce, mieliśmy też znakomite mecze – biorąc pod uwagę poziom koszykówki w Europie i na świecie – to były ogromne sukcesy, jakich reprezentacja Polski nie odnosiła od kilkudziesięciu lat. Przed nami duża szansa, wszyscy jesteśmy świadomi, iż to nie będzie łatwy turniej. Nie jesteśmy już traktowani jak Kopciuszek. Na nas rywale już się specjalnie przygotowują. Musimy zmienić trochę naszą mentalność i wygrywać, gdy jesteśmy faworytami. To nie jest łatwo i to jest proces, który potrwa – zauważył Ponitka.
Przed trzema laty na Eurobaskecie w Berlinie Polacy w ćwierćfinale pokonali Słowenię, z Doncicem w składzie. Teraz w pierwszym spotkaniu w Katowicach dojdzie do rewanżu.
– Słyszałem, iż schudł, ale w jego przypadku waga nie ma znaczenia, bo umiejętności jakie prezentuje, to jest światowy top. Bez względu na to, jakich będzie miał partnerów w zespole, to on jest w stanie sam wygrywać mecze. Musimy być bardzo skoncentrowani i trzymać się planu, który sobie założymy. Wtedy mamy szansę, aby wygrać – ocenił kapitan Biało-Czerwonych.
Zapytany co zmieniło się w polskiej reprezentacji i generalnie w koszykówce przez ostatnie trzy lata, odparł, iż wielu zawodników zrobiło postęp.
– Trzy lata to długi okres, zwłaszcza w sporcie. Wiele się może zmienić. Koszykówka się zmienia. Odchodzi się od tego co było dziesięć, piętnaście lat temu. Ja jako starszy zawodnik muszę się do tego adoptować. Idzie nowe. Nie jestem w stanie dokładnie określić co to jest. Wielu ekspertów wypowiada się, iż gra staje się bardziej dynamiczna, mniej ułożona. Zobaczymy. Widzę duże zmiany w Eurolidze i całej europejskiej koszykówce. A jeżeli chodzi o naszą reprezentację, to siłą rzeczy zbliża się zmiana pokoleniowa – zauważył.
31-letni Ponitka podczas swojej kariery był zawodnikiem wielu klubów z różnych krajów. Ostatni sezon spędził w tureckim Bahcesehir Koleji Stambuł.
– Bardzo się ucieszyłem, iż dostałem szansę i możliwość powrotu do Turcji. Uwielbiam tam żyć. Trafiłem do klubu, który standardami nie odbiega od tych euroligowych, albo choćby NBA. Mamy świetne warunki, jest to bardzo interesujący projekt, który będzie się rozwijał. Cieszę się, iż mogę być jego częścią – podsumował.
42. edycja ME (tytułu bronić będą Hiszpanie) rozegrana zostanie w dniach 27 sierpnia – 14 września w czterech grupach (po sześć drużyn) w czterech krajach: na Cyprze – Limassol, w Finlandii – Tampere, Polsce – w Katowicach oraz w Rydze. W stolicy Łotwy odbędzie się także faza pucharowa – od 1/8 finału. Biało-czerwoni w gr. D (28 sierpnia – 4 września) zagrają w katowickim Spodku, a ich rywalami będą: wicemistrz olimpijski i Europy – Francja, Słowenia, Izrael, Belgia i Islandia.
W weekend reprezentacja Polski rozegra pierwsze mecze kontrolne. Biało-czerwoni wystąpią na turnieju w Trento. W sobotę (godz. 17.30, transmisja Polsat Sport 3) w półfinale zmierzą się z Senegalem. jeżeli Polacy wygrają to w niedzielę zagrają w finale (godz. 19), a w przypadku porażki w meczu o 3 miejsce. Rywalami będą gospodarze turnieju Włosi lub Islandia. Oba zespoły rywalizować będą ze sobą w drugim sobotnim półfinale.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Igor Milicic, trener reprezentacji Polski koszykarzy: nikt już nas nie lekceważy