Od pierwszych minut ŁKS przejął inicjatywę. Ełkaesiacy stworzyli kilka groźnych sytuacji. Pirulo próbował pokonać bramkarza strzałem z woleja, a Stefan Feiertag dwa razy groźnie uderzał głową. Niestety dla łodzian Adam Wilk, bramkarz Stali, był tego dnia w świetnej formie.
W drugiej połowie łodzianie jeszcze bardziej ...