Niedzielny „Śląski Klasyk” nie był zwykłym meczem. Inauguracja „Areny Katowice” rewelacyjnie zakończyła się dla fanów katowickiej GieKS-y, która wygrała z Górnikiem (2:1). Drużyna z Katowic wyrwała „Trójkolorowym” zwycięstwo w 101. minucie. Zapraszamy jak zwykle do poniedziałkowej lektury mediów.
Goal.pl
GKS zaczął nową erę, zacięty Śląski Klasyk z trzema golami
Przed startem niedzielnej batalii obie ekipy w ligowej tabeli dzieliła różnica siedmiu punktów. Górnik plasował się na siódmym miejscu z 40 punktami. Dwie lokaty niżej zadomowili się katowiczanie, czekający na wygraną nad Górnikiem w oficjalnym spotkaniu od czerwca 2005 roku. GKS wygrał wówczas jednym golem (1:0). Z kolei potyczka z września minionego roku zakończyła się pewnym zwycięstwem 14-krotnego mistrza Polski (3:0). Pierwsza połowa rywalizacji nie była pięknym widowiskiem. Szczególnie, mając na myśli pierwsze 30 minut gry. Aczkolwiek nie brakowało prób strzałów. Już w ósmej minucie Dawida Kudłę postanowił sprawdzić Lukas Podolski, korzystając zw swojej świetnej lewej nogi. Golkiper gospodarzy nie dał się jednak zaskoczyć przy próbie mistrza świata.
Sport.tvp.pl
GKS Katowice wygrał z Górnikiem Zabrze na inaugurację Nowej Bukowej. Gol w 101. minucie!
30 marca 2025 roku na długo zostanie w pamięci kibiców GKS-u Katowice. To właśnie wtedy wypadło otwarcie „Nowej Bukowej”. Inauguracja przypadła na derby z Górnikiem Zabrze. Trybuny rzecz jasna wypełniły się do ostatniego miejsca. Pierwsza połowa przyniosła chwile euforii dla gospodarzy. W 38. minucie dośrodkował Borja Galan. Piłkę podbił Paweł Olkowski i zaskoczył własnego bramkarza. Do przerwy prowadzili zawodnicy trenera Rafała Góraka.
Piłka Nożna
GKS Katowice pokazał, jak należy otwierać stadion
30 marca 2025 roku na zawsze zapisze się w historii klubu z Katowic. Jako dzień, w którym rozegrał pierwszy mecz na Arenie Katowice, nowym stadionie. Jako dzień wyjątkowy, wielki, wiekopomny. Jako dzień zwycięski. Do przerwy gospodarze prowadzili. W 38. minucie gola strzelił Borja Galan. Wszystko układało się dobrze, adekwatnie do okazji.
Krótko po przerwie goście jednak wyrównali. Konkretnie w 52. minucie, konkretnie Luka Zahović. Wynik 1:1 utrzymał się do 111. minuty starcia. Wówczas gola na wagę triumfu strzelił Filip Szymczak. To bez wątpienia jedno z najważniejszych trafień w jego karierze.
Sportowe Fakty
Szaleństwo w Katowicach. GKS wyrwał zwycięstwo w 101. minucie
Katowiczanie standardowo byli bardzo groźni w kontratakach, choć brakowało w tym wszystkim konkretów. A to ktoś nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji, a to strzał ofiarnie blokowali zawodnicy Górnika. W końcu jednak do gospodarzy uśmiechnęło się szczęście.
I w sumie ten fart sprzyjał im też w drugiej połowie. Gola na 1:1 raczej nie dało się uniknąć, bo Górnik przeprowadził świetną akcję, natomiast później GKS mógł dziękować niebiosom, iż nie stracił kolejnych bramek. Sporo ożywienia wniósł Ousmane Sow, ale to on zmarnował stuprocentową sytuację, gdy z pięciu metrów trafił prosto w Kudłę. Do tego bramkarz GKS-u w rewelacyjnym stylu obronił mocne uderzenie Erika Janzy z ostrego kąta.
Górnik zrobił naprawdę dużo, by wygrać i popsuć święto w Katowicach, ale z tylko sobie znanych powodów wraca do domu bez niczego. W doliczonym czasie piłkarze GKS-u zostali wybudzeni ze snu i przycisnęli. Zaatakowali raz, drugi i w końcu zadali ten ostateczny cios. Szymczak wziął to na siebie, wbiegł w pole karne i mocnym strzałem pokonał Majchrowicza.
Przegląd Sportowy
Nie do wiary! Gol w 101. minucie rozstrzygnął! Szaleństwo w Katowicach
Co za thriller pierwszym meczu na Arenie Katowice! W niedzielę miało miejsce otwarcie nowego stadionu GKS-u Katowice. Na to wydarzenie wybrano wyjątkowe spotkanie – Śląski Klasyk, a więc mecz z Górnikiem Zabrze, w którym jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. Drugą połowę jednak zdominował Górnik, który tuż po przerwie doprowadził do wyrównania, a następnie walczył o podwyższenie prowadzenia. W końcówce jednak Arena Katowice wybuchła radością, gdy Filip Szymczak dał swojej drużynie zwycięstwo w 101. min.
Dziennik Zachodni
Trzy tysiące kibiców Górnika Zabrze na nowym stadionie GKS Katowice zobaczyło porażkę po strzale w ostatniej akcji!
Kibice Górnika Zabrze w znakomity sposób dopingowali ekipę Jana Urbana w meczu z GKS Katowice. Mieli okazję jako jedni z pierwszych zobaczyć od środka nowy stadion. Ubrani na czarno fani gości całkowicie wypełnili trybunę leżącą naprzeciw nowego „Blaszoka”. Trzy tysiące gardeł wspierało Górnika od pierwszej do ostatniej minuty. Nie zabrakło też pirotechniki oraz morza flag. Oraz transparentu „Niech się Komisja złości, otwieramy sektor gości”. Cisza, na chwilę, zapadła w sektorze zabrzan po tym, jak w ostatniej akcji ich zespół stracił gola i punkty. Po chwili docenili jednak wysiłek swoich zawodników i dołączyli się do śpiewania „Stu lat” dla obchodzącego urodziny trenera GKS-u Rafała Góraka.
Meczyki.pl
Święto w Katowicach! GKS górą w Śląskim Klasyku
Po wznowieniu fatalne pudło zanotował Sow, który trafił prosto w Kudłę. Furukawa fantastycznie podał mu na piąty metr. Piłki w siatce nie umieścił też Zahović. Strzał Nowaka obronił zaś Majchrowicz. Gdy wydawało się, iż dojdzie do remisu, w 101. minucie Szymczak huknął nie do obrony po zejściu do boku. Tym samym zapewnił GKS-owi wygraną na otwarcie nowego stadionu. Skończyło się wynikiem 2:1. Dzięki niedzielnej wygranej GKS Katowice awansował na dziewiąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Górnik Zabrze zajmuje natomiast siódmą lokatę.
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz