W Lublinie realizowane są doraźne naprawy dróg. Ekipy remontowe wyjechały dziś m.in. na ul. Turystyczną, Krężnicką oraz al. Unii Lubelskiej. Dotychczas miasto wydało ponad 200 tys. złotych na prace naprawcze.
O sytuacji na drogach Lublina mówią kierowcy: – Tragiczne. Pełno dołów, dziur – masakra. Trzeba bardzo uważać. Jest kiepsko. Na wylotówce z Chełma są okropne dziury – jeden pas jest w ogóle nie do przejechania.
– Od kilku dni w mieście realizowane są intensywne prace przy doraźnych naprawach nawierzchni lubelskich dróg – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Prace objęły już kilkadziesiąt lokalizacji, a koszty napraw w okresie zimowym przekroczyły 200 tysięcy złotych. Wczoraj drogowcy pracowali m.in. na ulicach Prusa, skrzyżowaniu Jaczewskiego, w rejonie ul. Kosmowskiej, ale można ich było także spotkać na Nałęczowskiej, Wojciechowskiej, Herberta, Inżynierskiej czy Zemborzyckiej. Aktualną technologię napraw dostosowujemy do warunków pogodowych. Kompleksowe naprawy ruszą wiosną, kiedy warunki atmosferyczne będą bardziej sprzyjające. Służby drogowe reagują na bieżąco w związku ze zgłoszeniami mieszkańców, jak i Straży miejskiej, która na bieżąco patroluje lubelskie drogi.
– Dziury są na Głębokiej, na Obrońców Pokoju. Generalnie centrum jest „zadziurawione” – mówią mieszkańcy. – Na Turystycznej nie da się jeździć – dodają.
– Od 22 stycznia do Straży Miejskiej wpłynęło 12 zgłoszeń od mieszkańców, dotyczących ubytków w jezdniach – mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin. – W każdym z tych przypadków przekazaliśmy informację do Zarządu Dróg i Mostów. Strażnicy prowadzą kontrole i wyszukują miejsca, gdzie znajdują się ubytki w drogach. Wszelkiego typu informacje na ten temat również przekazywane są do Zarządu Dróg i Mostów Urzędu Miasta Lublin. Takich zgłoszeń od 22 stycznia przekazaliśmy ok. 60. Zgłoszone przez mieszkańców, jak również te stwierdzone przez strażników, to m.in. ul. Zbożowa, Sławinkowska, Al. Witosa, Sulisławicka, Kunickiego, Chemiczna.
– Staramy się działać maksymalnie sprawnie, natomiast aktualne warunki pogodowe będą powodować kolejne tego typu ubytki w drogach – mówi Justyna Góźdź. – Ma na to wspływ topniejący śnieg, padający deszcz, zmiany temperatury, ale także zamarzanie, rozmarzanie nawierzchni – to wszystko ma wpływ na stan asfaltu i na to, iż ubytki się pojawiają. Sukcesywnie staramy się dotrzeć we wszystkie lokalizacje, które docierają do nas ze strony mieszkańców, ale także w ramach informacji, które pozyskujemy w związku z własnym patrolowaniem ulic.
– Staram się jeździć w dzień, nie po nocy, i trochę wolniej – mówią kierowcy. – Trzeba jechać ostrożnie i powoli, starać się przewidzieć, co wydarzy się za chwilę.
– Należy zachować szczególną ostrożność, kiedy dojeżdżamy do miejsc, gdzie jakiś fragment drogi został poważnie uszkodzony – mówi nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. – W miarę możliwość trzeba starać się omijać takie miejsca. Musimy to robić z głową po to, żeby nie stworzyć zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Wszelkie tego typu manewry muszą być wykonywane ostrożnie, z odpowiednią prędkością i z zachowaniem zasad ruchu drogowego. Należy spojrzeć w lusterka, czy można zjechać na chwilę z drogi – tak, aby bezpiecznie wykonać taki manewr.
Kierowcy, którzy chcą zgłosić ubytki w nawierzchni dróg, powinni kontaktować się z Zarządem Dróg i Mostów lub Strażą Miejską pod następującymi numerami telefonów:
Zarząd Dróg i Mostów: 81 466 57 80, 81 466 57 81, 81 466 57 82, 81 466 57 83,
Straż Miejska: 986.
Kierowcy, którzy uszkodzili samochód na niewyremontowanej jezdni mogą starać się o odszkodowanie. Można to zrobić wysyłając zgłoszenie do Zarządu Dróg i Mostów wraz z odpowiednią dokumentacją. Może to być zdjęcie, zeznanie świadków czy notatka policji.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Iwona Burdzanowska