Najemca nie chce oddać kluczy? Prawo może być po jego stronie! Szok dla właścicieli mieszkań

1 godzina temu

W Polsce właściciel mieszkania nie może po prostu poprosić lokatora o wyprowadzkę i następnego dnia wprowadzić nowych najemców. Prawo daje wynajmującym silną ochronę, a odzyskanie lokalu często wymaga długiej batalii sądowej i cierpliwości, choćby jeżeli umowa już wygasła.

Fot. Warszawa w Pigułce

Wielu właścicieli mieszkań wychodzi z założenia, iż po zakończeniu umowy najmu wystarczy poprosić lokatora o opuszczenie lokalu, aby odzyskać swoją nieruchomość. Rzeczywistość pokazuje jednak, iż polskie prawo mocno chroni najemców – choćby tych, którzy nie płacą czynszu lub łamią warunki umowy. Bez odpowiednich kroków prawnych właściciel może być zmuszony patrzeć, jak jego mieszkanie jest zajmowane, mimo iż formalnie najem się zakończył.

Prawo daje lokatorom silną ochronę

Zgodnie z przepisami, właściciel nie może samodzielnie wejść do mieszkania i usunąć najemcy wraz z jego rzeczami. Takie działanie jest traktowane jako naruszenie miru domowego i może skończyć się odpowiedzialnością karną. Lokator, choćby po wygaśnięciu umowy, wciąż jest chroniony przed „eksmisją na własną rękę”. W praktyce oznacza to, iż dopóki sąd nie nakaże opuszczenia lokalu, właściciel musi tolerować obecność niechcianego lokatora.

Procedura odzyskania mieszkania – krok po kroku

Pierwszym etapem jest formalne wypowiedzenie umowy – najlepiej w formie pisemnej, z wyraźnym określeniem terminu wyprowadzki. jeżeli to nie przyniesie skutku, właściciel powinien wysłać wezwanie do opróżnienia lokalu. Brak reakcji ze strony najemcy oznacza konieczność skierowania sprawy do sądu.

Postępowanie o eksmisję często trwa wiele miesięcy. Po uzyskaniu prawomocnego wyroku z klauzulą wykonalności sprawa trafia do komornika, który przeprowadza eksmisję, nierzadko z udziałem policji. jeżeli lokator należy do grupy chronionej (np. kobieta w ciąży, osoba niepełnosprawna), eksmisja może być odroczona do czasu zapewnienia lokalu socjalnego, co jeszcze bardziej wydłuża procedurę.

Dlaczego to tak długo trwa?

Eksperci wskazują, iż polskie prawo jest w tej kwestii jednoznaczne – ma zapobiegać sytuacjom, w których ktoś z dnia na dzień traci dach nad głową. Jednak w praktyce taka ochrona często oznacza dla właściciela długie miesiące oczekiwania, strat finansowych i stresu. W przypadku braku odpowiednich zapisów w umowie lub aktu notarialnego, proces odzyskania lokalu może ciągnąć się latami.

Jak zabezpieczyć się przed problemem

Prawnicy radzą, by przy podpisywaniu umowy stosować tzw. oświadczenie o poddaniu się egzekucji w formie aktu notarialnego. Ten dokument pozwala ominąć proces sądowy i skierować sprawę bezpośrednio do komornika, co znacząco skraca czas odzyskania mieszkania. Warto też dokładnie weryfikować przyszłego najemcę – sprawdzić jego historię wynajmu, sytuację finansową i referencje od poprzednich właścicieli.

Cierpliwość po stronie właściciela, prawo po stronie lokatora

Choć prawo ma na celu ochronę przed bezdomnością i nadużyciami, w praktyce często stawia właściciela w trudnej sytuacji. choćby przy silnej determinacji, droga do odzyskania mieszkania jest długa, a każde działanie musi być zgodne z przepisami. W przeciwnym razie to właściciel może ponieść konsekwencje prawne – mimo iż to jego własność jest zajmowana.

Idź do oryginalnego materiału