Neptun gotowy na ligę. Nowy prezes marzy o nowym stadionie [wideo, zdjęcia]

2 godzin temu

MKS Neptun Końskie już w najbliższą niedzielę rozpoczyna zmagania w Świętokrzyskiej IV Lidze. Pierwszym rywalem żółto-niebieskich w wyjazdowym pojedynku będzie zespół GKS Nowiny. W Końskich przy ulicy Sportowej Neptun po raz pierwszy w nowym sezonie zobaczymy w środę 13 sierpnia. Wtedy to o godzinie 17:00 konecczanie podejmą Spartakusa Daleszyce. Przed rozpoczęciem rozgrywek rozmawialiśmy z nowym prezesem klubu Cezarym Wroną, wiceprezesem Andrzejem Ślifierzem oraz głównym trenerem zespołu seniorów Mateuszem Deką.

Przed startem nowych rozgrywek z klubu odeszli iBartosz Szydłowski (do Arki Pawłów) i Danil Pryimachenko. Do drużyny ściągnięto zaś 21-letniego białoruskiego obrońcę Antona Tarusova, który występował choćby w słynnym BATE Borysów oraz w kadrze Białorusi do lat 19, 20-letniego ofensywnego pomocnika Mykhaylo Burkalo z Ukrainy oraz 18-letniego obrońcę Francesco Ślifierskiego, który wrócił do Neptuna po okresie gry dla innych klubów w regionie. Z okresu przygotowawczego i wyglądu kadry zadowolony jest trener Mateusz Deka –„Na pewno okres przygotowawczy oceniam pozytywnie, bo mamy na dzień dzisiejszy wszystkich zawodników zdrowych do dyspozycji. To nas cieszy, bo to jest najważniejsze, żebyśmy bez kontuzji przeszli ten etap. Oczywiście Tomek Bogołębski leczy tą kontuzję dalej i wierzymy w to, iż w tej rundzie do nas dołączy. Jest na dobrej drodze, ale jeszcze musimy na niego poczekać. jeżeli chodzi o cele na ten sezon, to na pewno będziemy się starali wygrać najbliższy mecz i zobaczymy, co ta Liga nam przyniesie. Naszą dyspozycję będzie weryfikować każdy przeciwnik, a my mam nadzieję, iż będziemy starali się zweryfikować każdego przeciwnika i jego formę […] Co możemy powiedzieć o nowych zawodnikach? Na pewno gwałtownie niektórzy przechodzą ten okres adaptacji, natomiast to wynika też pewnie z ich jakości, jaką wnoszą do zespołu. Mimo tego, iż niektórzy z tych zawodników są młodzi, to myślę, iż możemy być zadowoleni na ten moment z ich dyspozycji, a także tego, co wnoszą do naszego zespołu, czy też szatni” – opowiada trener koneckiego zespołu.

W trakcie przygotowań żółto-niebiescy rozegrali szereg sparingów: pokonali Ceramikę Opoczno, Skalnik Sulejów i Oskarem Przysucha, zremisowali z RKS-em Radomsko i przegrali z Hetmanem Włoszczowa.

Ważną zmianą w przerwie między rozgrywkami było przyjście do klubu nowego prezesa. Bartłomieja Gada, który od dzisiaj zajmuje się tylko Akademią Piłkarską Neptun Końskie na tym stanowisku zastąpił związany od wielu lat z Sielpią przedsiębiorca Cezary Wrona. Nowy prezes jako wielkie marzenie i długofalowy cel stawia budowę nowego stadionu dla Neptuna – „Po 14 latach wróciłem do Neptuna. Byłem tutaj wiceprezesem, byłem kierownikiem drużyny. Miałem zaszczyt być w III Lidze 2008/2009 jako kierownik drużyny […] ja już jestem na takim etapie życia, iż jakby troszeczkę spełniłem się już w formie przedsiębiorcy. Czy to wyzwanie, nie wiem, wiedziałem w co się pakuję, wiem jaka to jest praca społeczna. Bo to jest praca społeczna, no i trzeba mieć parę złotych w portfelu […] Doświadczony pracą przed parunastu lat, nie chciałem zbyt rozbudowanego zarządu, nie znając ludzi, co są warci, ile mogą wnieść. Bo tak jak już powiedziałem, to jest praca społeczna. Tu trzeba dać, to przychodzą tutaj pasjonaci. o ile ktoś by chciał przyjść do zarządu po to, żeby wypinać klatę do orderów, tak zwane parcie na szkło, to nie ze mną. Ja tu jestem w innym celu, myślę, iż nie ma co na ten temat głośno i daleko mówić. Po prostu róbmy sobie swoje co miesiąc, pół roku, rok. Zobaczymy, gdzie będziemy za rok, gdzie będziemy za dwa lata. To jest bardzo dużo różnych rzeczy związanych z funkcjonowaniem pierwszej drużyny. Kibicom się tylko może wydawać, iż to jest tu i teraz 90 minut. To jest przede wszystkim obiekt, który jest już reliktem PRL-u i jeszcze wcześniej. Jest cały do zaorania i do przebudowy. To jest cel pierwszy, którym chciałbym po jednej czy po dwóch kadencjach, nie wiem na ile mi się wystarczy, zrealizować wspólnie z miastem, z burmistrzami. Prace trwają, są na wczesnym etapie, ale są. To jest najważniejsze. Rozmowy się zaczęły. Żeby o czymkolwiek w klubie myśleć, musi być infrastruktura. Później muszą być sponsorzy, a na końcu są umiejętności piłkarskie i wtedy gdzie nas one zaprowadzą, to zobaczymy” – mówi nam Cezary Wrona, nowy prezes MKS- Neptuna Końskie

O organizacji klubu, ale i długofalowych celach mówi też jego wiceprezes Andrzej Ślifierz –„Jak prezes wspomniał tutaj, iż jest małe grono ludzi, którzy pracują społecznie, ale chwała mu za to, iż udało się go tutaj namówić, iż wziąć stery tutaj w ten klub, który żeśmy tutaj sobie wymarzyli takiego, można powiedzieć, organizatora. Skupia nas wewnętrznie, organizuje nam pracę i ta praca jest spójna. To widać już po efektach w sparingach, po atmosferze w drużynie, tak jak i z młodzieżą, z Akademią Piłkarską jest to wszystko jakby tak poukładane. Brakowało nam tego takiej opatrzności. Nie mówię, iż poprzednik tutaj źle jakby czynił, ale nam też potrzeba takiego powera, koordynacji, umieć się doradzić i to się podoba nam w ogóle, iż wspólnie podejmujemy decyzje. Czarek, znamy się z wcześniejszych lat, bo jak wspomniał to długo tutaj pracy w Neptun jest i to muszą być spontaniczni ludzie, także społeczni. My tu dajemy jakby serce, jeden więcej, drugi mniej. Jak wiadomo jesteśmy, każdy ma swoje zajęcia. Mirek Gryglicki tutaj bardzo dużą robotę robi, gdzie jest tutaj w naszym gronie. Trzeba mu tu uchwałę, za to bardzo mu dziękuję, bo robi dużo dla drużyny, dla prezesa, dla klubu. Wcześniej też to robił, był oddany i takich ludzi nam potrzeba. Myślę, iż zarazimy kogoś tutaj do działania takiego, bo jest to takie trochę na granicy niebezpieczeństwa, bo my jesteśmy przedsiębiorcami. Czarek się spełnił jakby już zawodowo, my jeszcze, Mirek pracuje zawodowo. Ja też prowadzę parę firm, gdzie tego czasu mi doskwiera brak, ale człowiek już jest związany tym sportem i chce włożyć serce, swoje umiejętności, to co może w jakiś sposób to służyć temu klubowi, bo ja to też tak dla kibiców, których serdecznie tu też pozdrawiam, bo dla nich się przede wszystkim gra. Zawodnicy to też doceniają, dla starszych, młodszych, przede wszystkim dzieciaków. Marzy nam się tutaj, jak prezes wspomniał, wybudowanie stadionu. Marzy nam się, żeby frekwencja na trybunach była jak największa, żeby dzieciaków jak najwięcej z babciami, z dziadkami przywozili i to będziemy jakby preferować na pierwszy sposób. Wiadomo, iż pracy jest ogrom. Organizacyjnie robimy tu przełom taki. Chcemy to ustawić w takim, ja zawsze mówiłem, od samego spodu. To, iż drużyna jest dobrze ustawiona, mamy już poukładane wszystko. Finansowo też jesteśmy jakby już na dobrej drodze” .

Z kolei prezes Wrona deklaruje, iż Neptun Końskie to klub, który musi stawiać na młodzież i wychowanków –„Pierwszy trening 2021 roku, czterolatkowie w akademii, to jest przyszłość Neptuna. Chciałbym, żeby grało 100% swoich zawodników. Wiem, iż to jest nierealne, ale w tym kierunku idziemy, po to jest ta akademia. Bartek Gad zrobił tu fantastyczną robotę, przejął tą akademię, jest dyrektorem. On odpowiada za tą młodzież, która ma zasilać szeregi pierwszej drużyny Neptuna. Nie wiem, w jakim to będzie procencie, chciałbym w jak największym. I to cieszy” – deklaruje prezes.

Nowy prezes zapowiada też zmiany w oprawie meczowej, chciałby by każdy domowy mecz był świętem dla całej lokalnej społeczności. Począwszy już od pierwszej domowej gry w środę 13 sierpnia. Uważa on, iż każda pozycja w drużynie seniorów jest dobrze obsadzona, a w zespole nie brakuje zdrowiej rywalizacji – „Chciałem zaprosić Was bardzo serdecznie na mecz. Może jeszcze to nie będzie w pełnej krasie, aczkolwiek już mamy przygotowanych kilka nowości. Przede wszystkim chcemy stworzyć strefę kibica małolata. Czyli mają to być dzieci z akademii, młody Neptun, z dopingiem, żeby doping był po jednej stronie stadionu i po drugiej tych młodych chcemy zarazić, żeby na każde zawody, które będą się rozgrywały tutaj na naszym stadionie inna grupa wyprowadzała nam zawodników, seniorów na płytę, żeby przyjeżdżali rodzice z tymi dziećmi, żeby to było w zasadzie pikniku i święta. Będziemy w tym kierunku szli […] Wykładnikiem naszej sprawczości przez ten miesiąc jest fakt, iż dwa tygodnie przed pierwszym meczem my mieliśmy skompletowaną drużynę. Trener miał super sprawę. Czyli miał praktycznie na wszystkich treningach tych, którzy zostali. Nikt z testowanych nie odleciał. Byli tak przemyślani, dobrani, iż wszyscy zostali w klubie. I trener od początku ich miał przez ponad miesiąc na treningach. Więc mógł zgrać. My nie jesteśmy, iż mamy kogoś od wczoraj i nie wiadomo na co go stać. Wiemy. Każdego z zawodników. Mamy prawie na każdą pozycję podwójnie. Czyli jest rywalizacja. I to o to chodziło” – opowiada Cezary Wrona.

Do zaproszenia na domowe mecze oczywiście się dołączamy i już dziś deklarujemy, iż cały sezon w wykonaniu Neptuna Końskie będziemy dla Państwa śledzić, a wszelkie relacje znajdziecie na bieżąco w naszych mediach.

Zdjęcia z jednego z ostatnich treningów przed startem nowego sezonu w IV Lidze:

Idź do oryginalnego materiału