Kolejna tragiczna wiadomość wstrząsnęła środowiskiem górniczym i mieszkańcami Śląska. Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przekazało informację o śmierci trzeciego górnika poszkodowanego w wyniku zapalenia metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice. Dramatyczna walka lekarzy o życie 29-letniego górnika zakończyła się w sobotni wieczór, gdy mimo intensywnego leczenia, jego organizm nie zdołał przezwyciężyć rozległych oparzeń obejmujących 80 procent powierzchni ciała.
Fot. Warszawa w Pigułce
Ta śmierć nastąpiła zaledwie kilka godzin po tym, jak szpital poinformował o odejściu drugiego poszkodowanego górnika, który również zmagał się z rozległymi oparzeniami ciała i dróg oddechowych. Pierwszy z poszkodowanych zmarł już w czwartek – był doświadczonym pracownikiem z 17-letnim stażem w kopalni.
Środowy wypadek w kopalni pozostawił głębokie rany w społeczności górniczej. w tej chwili w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń wciąż przebywa siedmiu górników ze znacznymi oparzeniami ciała i dróg oddechowych. Dwóch kolejnych poszkodowanych jest leczonych w specjalistycznym ośrodku w Krakowie. Pewnym promykiem nadziei jest fakt, iż pięciu górników, których stan był lżejszy, zostało już wypisanych ze szpitali w Rybniku, Knurowie i Gliwicach.
Tragedia w kopalni Knurów-Szczygłowice przypomina o nieustannym ryzyku, z jakim mierzą się górnicy podczas codziennej pracy pod ziemią. Metan, nazywany „cichym zabójcą”, pozostaje jednym z największych zagrożeń w górnictwie węglowym. Mimo nowoczesnych systemów monitoringu i zabezpieczeń, natura potrafi być nieprzewidywalna i bezlitosna.
Środowisko górnicze jest wstrząśnięte skalą tej tragedii. Szczególnie bolesny jest fakt, iż wśród ofiar znaleźli się młodzi górnicy, którzy dopiero rozpoczynali swoją zawodową drogę. Ten wypadek po raz kolejny uświadamia, jak wielką cenę płaci społeczność górnicza za wydobycie węgla.
Śmierć trzech górników to nie tylko statystyka – to trzy rodziny pogrążone w żałobie, osierocone dzieci, rodzice tracący synów. To również trauma dla współpracowników i ratowników górniczych, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej. Wydarzenia te będą miały długotrwały wpływ na całą społeczność lokalną, przypominając o kruchości ludzkiego życia i heroizmie codziennej pracy pod ziemią.
Rozpoczęte zostało szczegółowe dochodzenie mające wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Komisja ekspertów będzie badać, czy wszystkie procedury bezpieczeństwa były przestrzegane i czy można było zapobiec tej tragedii. Wyniki tego śledztwa mogą przyczynić się do wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń, by podobne tragedie nie powtarzały się w przyszłości.