Miniony weekend przyniósł trudne warunki pogodowe na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Silny wiatr, wysokie fale i ograniczona widoczność były przyczyną kilku niebezpiecznych zdarzeń na wodzie.
Policyjni wodniacy z Giżycka mieli pełne ręce roboty, reagując na sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu wypoczywających.
Żaglówka na mieliźnie
Do pierwszego groźnego zdarzenia doszło w piątek na jeziorze Kisajno w rejonie wyspy Dębowa Górka. Żaglówka z sześcioosobową załogą została zepchnięta na mieliznę przez bardzo silny wiatr – dochodzący do 8° w skali Beauforta. Cztery osoby opuściły jednostkę i znalazły się w wodzie. Dzięki sprawnej akcji policjantów i strażaków, wszyscy uczestnicy zostali bezpiecznie wyciągnięci z wody, a żaglówkę odholowano w bezpieczne miejsce. Nikt nie odniósł obrażeń.
Statek pasażerski zepchnięty na brzeg
Kilka godzin później na jeziorze Niegocin, w rejonie Wilkas, silny wiatr zepchnął statek pasażerski w kierunku plaży. Dzięki szybkiej reakcji patrolu wodnego udało się bezpiecznie sprowadzić jednostkę na głębsze wody i kontynuować rejs bez szkód.
Nietrzeźwy sternik hausboota
W sobotę służby interweniowały wobec nietrzeźwego sternika hausboota, który doprowadził do kolizji z pomostem. Mężczyzna uderzył głową podczas schodzenia z pokładu i stracił przytomność. Został przetransportowany do szpitala. Na miejscu wyczuwalna była silna woń alkoholu – pobrano krew do badań. Na łodzi przebywał także jego syn.
Awaria silnika
Funkcjonariusze pomogli również załodze jednostki z uszkodzonym silnikiem, która dryfowała po jeziorze. Łódź została odholowana do portu, co zapobiegło kolejnemu niebezpiecznemu incydentowi.
Służby apelują do wszystkich wodniaków o rozwagę, odpowiedzialność i trzeźwość na wodzie. Nieodpowiednie decyzje w trudnych warunkach mogą mieć tragiczne skutki.
(Źródło: KPP Giżycko)