Niedosyt po Holandii

bialyorzel24.com 2 godzin temu

Polska zremisowała 1:1 z Holandią w przedostatnim meczu grupowym w ramach eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata. Ekipa Jana Urbana może już myśleć o barażu, w którym stawką będzie bezpośredni awans na mundial 2026.

Przy odrobinie szczęścia Polska mogła ograć Holendrów. Fot. facebook

Jeszcze przed meczem na warszawskim PGE Narodowym było jasne, iż Polacy nie stracą już drugiej pozycji w tabeli grupy G. Zapewniło ją iście sensacyjne, wyjazdowe zwycięstwo Malty z Finlandią (1:0).

Przed ostatnim meczem w grupie, z Maltą na wyjeździe, Polacy mają na koncie 14 punktów. Drużyna „Oranje” zgromadziła ich 17, ale daleko lepsza od Biało-Czerwonych różnica goli zapewniała jej adekwatnie zajęcie pierwszej pozycji tabeli.

Po meczu w Warszawie pozostał lekki niedosyt, bo drużyna trenera Jana Urbana miała lepsze okazje strzeleckie od wyżej notowanego przeciwnika.

Na początku I połowy Nicola Zalewski nie trafił z bliska wolejem, ale potem Holendrzy mieli ogromną przewagę, z rzadka pozbywali się piłki. Polacy trzymali jednak fason w obronie, cierpliwie czekali na swoją szansę i ta nadeszła. Tuż przed przerwą Robert Lewandowski przyjął piłkę w środku boiska i bez namysłu posłał ją do przodu. Jakub Kamiński był już w pełnym biegu, wyprzedził Virgila van Dijka, posłał futbolówkę między nogami Barta Verbruggena i widownia na stadionie mogła fetować gola na 1:0.

Krótko po wznowieniu gry goście wyrównali – z bliska strzelał Donyell Malen, Kamil Grabara odbił piłkę, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Memphis Depay. Po chwili mogło być 2:1 dla Polski – dośrodkowywał Matty Cash, Robert Lewandowski uderzył bez przyjęcia, jednak Verbruggen instynktownie odbił piłkę nad bramką. W dalszej fazie meczu kibice obserwowali głównie piłkarskie szachy.

tom

Idź do oryginalnego materiału