Niespodziewana porażka szczypiornistów Zagłębia

radiowroclaw.pl 2 godzin temu
Lubinianie w 10. kolejce na wyjeździe przegrali z Piotrkowianinem 32:33.

Początek meczu w Piotrkowie to wymiana ciosów i gra bramka za bramkę. Na trafienie gospodarzy, za chwilę odpowiadali goście i tak wyglądał pierwszy kwadrans spotkania. Piotrkowianin wygrywał 6:5, później rozpoczął się koncert Zagłębia. Lubinianie napędzali się z każdą kolejną akcją, a motorem napędowym był duet Drozdalski-Dudkowski. Miedziowi rzucali kolejne bramki, na co nie pozwalali rywalom, dzięki czemu wynik rósł, ale głównie po ich stronie. Defensywa kierowana przez Stanisława Gębalę i Pawła Krupę nie pozwalała piotrkowianom na wiele. W 18. minucie było 8:12, pięć minut później Zagłębie prowadziło już 17:10. Do przerwy lubinianie wygrywali dość pewnie, ale wciąż musieli zachować czujność. Podopieczni Jarosława Hipnera i Grzegorza Klimczaka po zmianie stron rzucili cztery bramki z rzędu i zaczęli zbliżać się do 10-bramkowej przewagi. Gospodarze nie zamierzali składać broni i w 40. minucie zniwelowali straty do pięciu trafień – 21:26. Widząc jak przewaga drużyny topnieje o czas poprosił Jarosław Hipner. Nie zmieniło to wiele, bo to wciąż gospodarze zmniejszali straty i w końcu doprowadzili do remisu, dziesięć minut przed końcem spotkania było po 28, a wynik trzymał Arkadiusz Michalak, który rzucał kolejne karne oraz bramki ze skrzydła. Półtorej minuty przed końcem Piotrkowian prowadził 33:32. Więcej bramek już nie padło, choć obie drużyny miały swoje szanse. Zagłębie miało mecz w kieszeni, ale ostatecznie nie zdobyło choćby punktu. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Zagłębie Lubin 33:32 (16:21) Piotrkowianin: Kot, Chmurski –...
Idź do oryginalnego materiału