Obecnie projekty takie, jak dokończenie obwodnicy Opola, nie mają szerokich możliwości uzyskania zewnętrznego wsparcia. Bo choć byłaby to droga krajowa, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na mocy obecnych przepisów nie dokłada do niej ani złotówki.
Wszystko dlatego, iż drogi krajowe na terenie miast na prawach powiatu są w administracji tych miast. To one odpowiadają za ich remonty i przebudowy. Inaczej ma się to w przypadku miast mniejszych. W nich drogi krajowe przebiegające przez ich teren są w administracji GDDKiA i to ona płaci za wszelkie prowadzone na nich prace.
Temat domknięcia ringu wokół Opola ciągnie się od lat. Kształt trasy jest już ustalony od jakiegoś czasu, tak jak i lokalizacja nowego mostu nad Odrą. Tyle, iż koszt realizacji całości – szacowany w tej chwili na co najmniej miliard złotych – jest nie do samodzielnego udźwignięcia przez miasto. I to pomimo rocznego budżetu oscylującego w granicach 1,5 mld zł.
Zmiana ustawy szansą na dokończenie obwodnicy Opola
W podobnej sytuacji są Kielce, dążące do wykonania wschodniej obwodnicy miasta. I właśnie będąc w stolicy woj. świętokrzyskiego Dariusz Klimczak z PSL, minister infrastruktury, zapowiedział zmiany, które – jeżeli do nich dojdzie – zwiększają szanse na dokończenie obwodnicy Opola.
– Przygotowujemy projekt zmiany ustawy, który w inny sposób będzie wspierać duże inwestycje samorządowe – zapowiedział.
Dariusz Klimczak tłumaczył, iż chodzi o utworzenie źródła centralnego finansowania inwestycji, których choćby zamożne samorządy nie są w stanie zrealizować „z własnej kieszeni”. Obok Kielc jako przykład takiego samorządu wskazał właśnie Opole.
– Wsparcie dedykowane w tej chwili w trybie konkursowym z budżetu państwa przez wojewodów nie jest adekwatne do potrzeb w zakresie realizacji tak dużych projektów – zaznaczył szef resortu infrastruktury.
Dariusz Klimczak wskazał, iż zmiana ustawy ma wprowadzić strukturalny i funkcjonalny podział konkursów na wsparcie różnego rodzaju inwestycji. Wszystko dlatego, iż samorządy mają różne potrzeby. Jedne potrzebują budowy nowej drogi, inne wykonania nowego mostu bądź wiaduktu.
Zapowiedź ministra infrastruktury cieszy prezydenta Opola.
– Widać w tym zrozumienie dla naszych argumentów, iż drogi krajowe powinny być budowane w oparciu o środki krajowe, a nie lokalne – mówi Arkadiusz Wiśniewski.
– Dzięki rozwiązaniom jakie proponuje pan minister Klimczak jest szansa na powstanie kluczowej drogi dla regionu z mostem przez Odrę! Dziś taki most buduje się w wielokrotnie mniejszych Krapkowicach, a Opole jest zablokowane – komentuje prezydent Opola.
Ministrowie muszą się porozumieć
Zmiany w ustawie, które zwiększyły szanse na dokończenie obwodnicy Opola, nie są jednak jeszcze przesądzone. Dariusz Klimczak przyznał, iż resort infrastruktury „prowadzi dialog” w tej sprawie z resortem finansów kierowanym przez Andrzeja Domańskiego. W przypadku porozumienia nowela przepisów mogłaby się doczekać uchwalenia w 2026 roku.
Pozostaje jednak pytanie czy uda się ministrom porozumieć. Nie jest tajemnicą, iż zadłużenie Polski jest rekordowe, a stan finansów państwa daleki od pożądanego.
Arkadiusz Wiśniewski liczy jednak, iż ustawę uda się zmienić.
– Jesteśmy 20. gospodarką świata, a nie ma pieniędzy na budowę jednego mostu? – pyta prezydent Opola.
Wskazuje, iż budżet GDDKiA liczony jest w miliardach złotych, a w regionie w przygotowaniu są obwodnice takich miast, jak Brzeg czy Prudnik. Zauważa, iż choćby Zawada pod Opolem ma zyskać obejście.
– Tymczasem to do Opola codziennie wjeżdżają tysiące ludzi do pracy, po naukę, do szpitala. Tu mamy też najważniejsze dla polskiego bezpieczeństwa jednostki wojskowe – wylicza Arkadiusz Wiśniewski.
– Tu wystarczy wola polityczna, a pieniądze się znajdą. Liczę, iż inaczej niż za PiS, Opolanie nie będą już obywatelami gorszego sortu – stwierdza prezydent Opola.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

1 miesiąc temu











